24 874 700,0 - 25,0 = 24 874 675,0
Wpadłem na pomysł testu siły poprzez podciągnięcia. Straciłem w międzyczasie trochę masy (może w końcu napiszę o tym wpis jutro, bo już mnie męczy), więc porównanie samej ilości podciągnięć jest bez sensu. No to co: plecak, dociążamy do "wyjściowej" masy, krótka rozgrzewka i jedziemy.
Wygląda na to, że mamy postęp. Nie dość, że chyba z dociążeniem przedobrzyłem i dałem go sobie więcej, to zrobiłem o jedno podciągnięcie więcej (11) niż taki max z zaskoczenia sprzed kilku miesięcy i zrobiłem to w lepszym stylu (opuszczając się niżej, prawie do wyprostu, z większą kontrolą podciągnięcia i pracą całej "ramy").
Do tego o ile ostatnie podciągnięcia to była walka ("tonący brzydko się chwyta", jak mówi znane wspinaczkowe powiedzenie), o tyle pierwsze były ładne, z kontrolą i w ogóle satysfakcjonujące. I szybkie. I ładne. I jest nieźle ogólnie, można gratulować czy coś.
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#pompujwpoprzekziemi
