2222,61 + 9,16 + 15,92 = 2247,69


Z weekendu.


W sobotę było leniwie, się nażarłam pizzy własnego wypieku.


Dzisiaj udałam się na moją ulubioną trasę, którą regularnie udeptuje od kilku lat, od kiedy ją sobie taką cudowną ułożyłam - i nawet jak wychodzę z domu z planem, żeby biec w odwrotną stronę, dla odmiany, to z reguły po 5km się orientuję, że jak zwykle, nie wyszło, tak mocno mam ją wbitą w mózg.


Warunki ogólnie takie sobie, lodośnieg zmrożony, śliskawo, wmordewind, biegło się ciężko, ale to dalej kolejny krok w stronę powrotu do normalnego biegania. Ponadto, w końcu 50k w tygodniu z powrotem pękło, bezboleśnie.


#bieganie #sztafeta

Komentarze (1)

enron

Elegancki przebieg, a domowa picka jest bezkarna bo poświęcasz sporo energii na jej zrobienie!

Zaloguj się aby komentować