205 442 + 129 = 205 571


Jedenaste rowerzysty przykazanie: nie planuj trasy pacanie, gdy nie jesteś w trzeźwym stanie xD


No bo co może pójść nie tak, gdy klepie się trasę na komoocie o 1 w nocy, będąc po 5 piwach, olewając zupełnie dobrodziejstwa płynące ze Street View?

Finalnie wyszło takie pół na pół: połowa drogi z wiatrem w ryj, a połowa po nawierzchni profilowanej jak ser szwajcarski. Jeszcze chichot losu okazał się taki, że pod wiatr było zazwyczaj gładko, a z wiatrem dziurawo

Multum zwierząt dzisiaj widziałem po drodze: sarny, kozy, czarne owce (czyli nie z forumki), przebiegające drogę jaszczurki, czy popełniające honorowe samobójstwo ważki - wleciała mi jedna w przednie koło.

Nie obyło się także bez wtopy, musiałem nadrobić parę km i zawrócić, gdy jedna przeprawa przez rzekę okazała się być nieczynna.


#rowerowyrownik

f3ceff26-e23b-4913-8e03-7346e105c05a
363f7d4b-59ae-4067-a014-fa7814e6b6f8

Komentarze (2)

austrionauta

Na wiatr to polecam apkę Epic Ride Weather. Robi takie fajne strzałeczki, jak pic att, i łączy się z komoot i strava etc

f67dcade-bd8d-43ec-8758-a037a337c96b
Furto

@austrionauta O, dobrze wiedzieć. Ogólnie, akurat pod kątem wiatru trasa była dobrze zaplanowana, to drogi okazały się zaskoczeniem. Dzisiaj na zachodzie PL mamy dosyć mocny wiatr północno-zachodni.

Zaloguj się aby komentować