19 972,43 + 21,64 + 8,65 + 8,03 = 20 010,75

Biegi od początku czerwca. Ballada o bólu kolana nie chce się skończyć nawet z użyciem innowacyjnych metod leczenia polegających na bieganiu półmaratonu w środku nocy. Pierwszy bieg potwierdził mi tylko, że ukochane Noosy są już martwe i nie pomagają nic a nic na ból, żeby nie powiedzieć dosadniej. Kolejny, już w nowych (dałem szansę Kiprunom KS900.2, musiałem kupić na gwałt coś z najlepszą amortyzacją) pokazały, że już i tak za późno, bo kolano w proszku. No i już po 300 metrach biegu we Wrocławiu czułem, że będzie pogrom xD. Zaskakująco jednak po kilku kilometrach nauczyłem się biec z prostym kolanem i zacząłem coraz odważniej sobie wyprzedzać współtruchtaczy. Ostatecznie nadzieja na dokończenie bez marszu ustąpiła miejsca chęci na tempo 6min/km, a w końcu nawet prawie 2h złamałem biegnąc prawie o kulach xD. A gdybym bezlitośnie nie wykorzystywał na rozkoszny spacer ku ugaszeniu pragnienia każdego wodopoju, na spokojnie by siadło. No ale wczoraj praktycznie nie mogłem się ruszać. Dzięki @CapraCrepa za kolejny przepyszny bieg.

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

c0e5a1da-caa4-4384-a143-a6bc97b8fe8d
96ef750c-5058-40db-9c71-adf66cbb685f
9089e579-bfce-4bc8-9f83-771e83f41304
088ae4e9-4b46-4337-b522-78159b6feeb8
HerrJacuch userbar

Komentarze (2)

pluszowy_zergling

Brawoo, ale... rehalibutuj nogę ~~

HerrJacuch

@pluszowy_zergling Dziękuję, teraz już żadnych zaplanowanych biegów, więc joga, rozciąganie i spokojny rowerek mnie czekają jedynie.

Zaloguj się aby komentować