18 398,77 + 12,77 = 18 411,54
Czy to koniec biegowego pecha? Otóż chyba nie.
Zrobiłem to co było w planie, czyli trening progu ale na dłuższej przerwie. 3x1mila na 2 milach odpoczynku. No i po pierwszym odcinku w 4.08 poleciała mi znowu krew z nosa. Ale tym razem wyglądało mi to na osłabienie po jelitowce. Więc postanowiłem, że po szybkim odcinku, pierwsze 300-400m robię sobie spacer na uspokojenie tętna a potem dopiero trucht.
Co prawda na ostatnim odcinku musiałem na chwilę przystanąć żeby jelita uspokoić, ale potem się okazało że to straszak i tylko sikać mi się chciało. Więc ostatni odcinek to tempo dość słabe wyszło, ale za to pod górę. Niech się organizm ogarnie bo kolejny bieg z cyklu już w kolejną sobotę a tu nie wiadomo co jest. A maj to ledwo 140km natrzepane
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
