175647 + 4 + 2 + 2 + 122 = 175777


W końcu jakieś dłuższe popracowe i pierwsza (2?) Ślężna w tym roku. Znalazłem chyba optymalną drogę, prawie same asfalty prima sort. Bardzo przyjemna jazda, mimo nieszczęsnego wyjazdu z miasta w godzinach szczytu, słabego jedzenia dzisiaj, kiepskiego spania od tygodnia, czy niskiej liczby nabitych kilometrów od 10 dni.


#rowerowyrownik #szosa

ba18f494-bd94-4848-bf85-08ed47807be2

Komentarze (6)

onpanopticon

@Furto ten co kręci. Tak z ciekawości, to taką twoją szosą - jaką miałbyś na oko średnią prędkość przy średnich 150 watach? Nie wiem czy mierzysz, ale chodzi mi tylko o skalę różnicy, bo nigdy szosy nie miałem.

Furto

@onpanopticon Uuu, trudne pytanie, niestety nie mam pomiaru mocy na szosie, jedynie na trenażerze. Poza tym, 150W w moim przypadku byłoby zakłamane, waga ciągle znaczna, aktualnie 107-108 kg.

Różnica na pewno spora, jak wsiadam na mojego crossa z oponami 35 mm, to jakbym ujeżdżał kobyłę.

onpanopticon

@Furto uu, to faktycznie, a przy jakim wzroście te kilogramy?

Furto

@onpanopticon 188 cm. Nie jest jakoś tragicznie, bo coś tam mam wypracowane dzięki siłowni. No ale brzuch przydałoby się zrzucić. Sporo z tych kilogramów mam w nogach, kumpel się śmieje, że mam je bardziej jak u kolarza torowego xD

onpanopticon

@Furto brzuch jest najgorzej. Ja doszedłem parę lat temu do 90kg przy 183cm - głównie brzuch i nogi. Jestem też cienkiej kości, więc typowy skinny fat i nie było też wtedy mięśnia nic prawie. Bebzon zrzucałem dobre 2 lata i tak naprawdę do końca się już nie pozbyłem. W pewnym momencie już się wyżyłowałem wszędzie na sucho, a tam nadal jakaś mikroponka jest. No i teraz stabilne 79.


Także może ci zejść Chociaż znam też takich, którzy tak ładują węgle jeżdżąc, że spalą 1200, w batonikach na samym rowerze zjedzą 1300 i zaraz po powrocie obiad, bo przecież jeździli. I potem zdziwko, że kolarza coraz więcej xD

Furto

@onpanopticon U mnie under100 byłoby świetnym wynikiem, a ok. 92 kg życiową formą. Dawno i nie prawda, ale kiedyś tak było, więc wiem :) Ja jem sporo syfu, zatem cyrkowa redukcja wiem skąd się bierze. Dzisiaj nie zabrałem pasa tętna, ale myślę że z 4000 kcal poleciało.


A na trudno schodzący tłuszcz jest taka rzecz jak johimbina, ale do niej najlepiej na okna żywieniowe przejść.

Zaloguj się aby komentować