173 933 + 28 + 78 + 92 =174 131


Ciepły i suchy weekend w końcu! Po chwilowej przerwie spowodowanej jelitówką (przylazła zdzira oczywiście w połowie majówki) i ulewnym tygodniem, można nadrabiać stracone okazje i rozkoszować się pogodą. Wczoraj wybrałem się z nowym kolegą z pracy, okazało się, że mamy mniej więcej podobne tempo, co jest i rzadkie i fajne, ale można zapomnieć o jeździe w Z2;), a dziś solo w miejsca gdzie dawno mnie nie było. Przy okazji, popatrzyłem sobie na progres - jest tam taki podjazd, 2,5km, 9.1%. 5 lat temu, jak zacząłem jeździć, to myślałem, że zdechnę a nie wjadę, musiałem robić przerwę w trakcie i ogólne po-co-mi-to. Wtedy zajęło mi to 24m. Dziś wjechałem na względnym luzie w 15m. Także tego, każdy może:)

#szosa #rower #rowerowyrownik

a3cd77e2-2902-4dde-bb8d-29c981c630ad
40fff9d9-7504-46e7-a1b7-2b27c1acfc27
849ecc3e-89a0-4181-808d-51d4dca27c8e

Komentarze (3)

Mr.Mars

@austrionauta Cudownie tak cały czas jechać z górki.

austrionauta

@Mr.Mars hmmm. zwykle zaczynam i kończę w tym samym miejscu, więc wszystko co zjeżdżam, najpierw muszę wjechać. i mimo wszystko, wolę podjazdy

Furto

Zazdroszczę takiej nie-jazdy-w-z2, obydwoje będziecie progresować. 😎 Ja mojemu znajomemu, z którym rok temu jeździłem rok temu na dłuższe trasy, trochę odskoczyłem pod względem tempa i wróciłem do jazd solo. Plusy dodatnie, plusy ujemne

Zaloguj się aby komentować