15 079,13 + 21,37 + 6,42 + 10,11 + 9,21 + 7,85 = 15 134,09
Dzień dobry, dorzucam dotychczasowe majowe perypetie. Bieg progresywny z pierwszego maja, przez resztę majóweczki absolutnie nic, bo zostawiłem spakowany szpej do biegania na wieszaku, o czym połapałem się będąc już po drugiej stronie kraju xD. Następnie już prawilnie krótkie easy, bieg z tempem docelowym (wciąż cel to 1:45h na połówkę, bo się jednak nie udało ostatnio) i interwały. No i longinus z soboty, który okazał się spontanicznym papatonem. Wyleciałem z rodzinnej wsi i postanowiłem uderzyć w ścieżkę leśną, której nie znałem wcześniej. Nie dość, że miałem doświadczenie bardzo bliskie graniu w KCD w trybie hardcore, bo patrzyłem tylko co chwilę na mapę, ustalałem sobie na których skrzyżowaniach gdzie pobiegnę, a ostatecznie te dróżki wyglądały na miejscu zdecydowanie inaczej, niż sobie wyobrażałem, to gdy już dotarłem do znanej trasy, trafiłem znów na zdjęcie papieskie i oznaczenie żółtego szlaku tuż obok siebie xDD. I nawet jak już dobiegłem do domu, z tej okazji zrobiłem mały kołnierzyk, żeby do wielkiej papieskiej dokręcić xD. Miłego tygodnia!
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie







