1280 + 1 = 1281
Tytuł: Miasto ślepców
Autor: José Saramago
Kategoria: alegoria, fantastyka postapokaliptyczna, (przy)powieść
Format: e-book
Liczba stron: 352
Ocena: 5/10
Doceniam zamysł autora: masowa i nagła katastrofa zdrowotna jako alegoria społecznej ślepoty i kruchości instytucji. Pomysł jest nośny, tzw. "biała ślepota" i bezimienni bohaterowie działają jak przypowieść. Ale droga do tej myśli jest dla mnie zbyt oblepiona obrzydliwością. Opisy brudu, fekaliów i przede wszystkim brutalnej przemocy seksualnej mogą długo nie dać spokoju - przed przeczytaniem książki spotkałem się z tymi opiniami i były one prawdziwe. Do tego specyficzna, pozbawiona cudzysłowów i bardzo gęsta składnia męczy, zamiast pogłębiać sens. Ostatecznie można szanować Saramago za odwagę w dążeniu do przekazania alegorii, ale dla mnie lektura była bardziej lepko-nużąco-odrażająca niż poruszająca.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

