1277 + 1 = 1278


Tytuł: Witajcie w księgarni Hyunam-Dong

Autor: Hwang Bo-reum

Tłumaczka: Dominika Chybowska-Jang

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: Albatros

Format: e-book

ISBN: 9788383612294

Liczba stron: 416

Ocena: 5/10


Nie ukrywam, że przez reportaż „Głód” potrzebowałem przeczytać coś bardziej przyjemnego w odbiorze. Dlatego zdecydowałem się na „Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” i był to strzał w dziesiątkę - to powieść, którą określiłbym mianem „komfortowej”. Spotkałem się też z zaklasyfikowaniem jej do gatunku „healing” - co było dla mnie czymś nowym i co dodatkowo zachęciło mnie do lektury. Po przeczytaniu rozumiem, dlaczego otrzymała taką etykietę. 


Yeong-ju, główna bohaterka, była zmęczona pracą w korporacji oraz swoim związkiem. Postanowiła rzucić wszystko i otworzyć małą księgarnię - wydaje się spełnieniem marzeń (sam chciałbym prowadzić przytulną kawiarnio-księgarnię), mimo że początki nie należą do najłatwiejszych. Do tego stopnia, że właścicielka księgarni odstraszała potencjalnych klientów, siedząc sama i nieco użalając się nad swoim losem. Z czasem jednak poznaje przyjaznych ludzi i wszystko zaczyna się układać. Aż za bardzo.


Warto odpowiednio podejść do tej powieści. Fabuła wydaje się trochę naiwna i trzeba zawiesić niewiarę w niektóre sytuacje, które spotkały główną bohaterkę, żeby czerpać przyjemność z historii. No ale wydaje mi się, że o to właśnie chodzi - że czytanie o wychodzeniu obronną ręką z mniejszych i większych problemów ma pocieszać, oferować nadzieję, że w naszych życiach, o ile z czymś się w danym momencie zmagamy, sprawy też mogą zostać poukładane. 


Brak tutaj niespodziewanych zwrotów akcji, brak mrocznych sekretów i tajemnic, za to jest tutaj sporo przemyśleń głównej bohaterki, które niekiedy męczą. To jednak prosta, niewymagająca lektura, raczej nie stymulująca umysłowo. Ot, czyta się to tak, jak ogląda jakiś sitcom.


Powieść oferuje także zaznajomienie się z niektórymi zwyczajami południowych Koreańczyków, co mi się spodobało. Nie ma tego wiele, ale stanowi fajne urozmaicenie.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta

4306eee4-11e1-464e-a0e5-545956af076d

Komentarze (3)

WujekAlien

@cyberpunkowy_neuromantyk Masz na myśli "Głód" Caparrosa, czy jakiś inny reportaż?

Zwalisty

(sam chciałbym prowadzić przytulną kawiarnio-księgarnię)

No to do dzieła. Mnie drażni czasem to, że wieczorem średnio jest gdzie wyjść, jeśli nie ma się ochoty na alkohol. W Krakowie, gdzie czasem bywam, jest kilka kawiarnio-księgarni i to są za⁎⁎⁎⁎ste dla mnie miejsca z klimatem. Sprzedaż książek papierowych raczej rosła nie będzie, ale dzięki takim miejscom czytanie, zwykle czynność raczej wykonywana w samotności, nabiera aspektu społecznego i moim zdaniem takie miejsca mają przyszłość. Do tego jakieś cykliczne kluby książki i ludzie będą przychodzić, nawet jeśli kawa będzie droga, no z czegoś całość trzeba utrzymać. Trzymam kciuki, że kiedyś Ci się uda.

Zaloguj się aby komentować