1270 + 1 = 1271


Tytuł: Rzeźnia numer pięć

Autor: Kurt Vonnegut

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Format: audiobook

Liczba stron: 240

Ocena: 6/10


Prywatny licznik: 21/30


Książka opisująca okropieństwa drugiej wojny światowej, będąca w jakiejś części wspomnieniami autora, który przeżył bombardowanie Drezna. Napisana dobrym językiem i niektóre scenki nawet mi się podobały. Jednak główny pomysł książki, który zrobił z niej lekkie sci-fi, kompletnie nie trafił w mój gust. Przerzucanie czytelnika co chwilę w czasoprzestrzeni, to w tył, to w przód, to w kosmos, to na Ziemię, zniszczyło mi immersję i odebrało przyjemność z obcowania z tym dziełem.


#bookmeter #dwanascieksiazek

c44dfba8-bd7f-4299-abca-0cc470da16bf

Komentarze (3)

George_Stark

A ja będę bronił pana Vonneguta. Ta książka jest taka, co zresztą autor we wstępie wyjaśnia, właśnie dlatego, że pisał ją pod wpływem tych wspomnień i one takie były: rozchwiane i chaotyczne. Nie twierdzę, że ta książka musi się każdemu podobać, nawet rozumiem, że komuś może się nie podobać - zdarza się - ale ona jest napisana tak, jak jest napisana właśnie z tego powodu. I ja znajduję tutaj immersję, może nie w sprawie świata przedstawionego i opowieści, ale chaosu z jakim wiążą się wspomnienia po takim wydarzeniu, jak właśnie przeżycie bombardowania Drezna.

splash545

@George_Stark rozumiem i nie uważam, że jest to książka zła. Jednak kompletnie nie w moim guście i nie podobała mi się, a wręcz się z nią męczyłem, ale dokończyłem z powodu wymienionego w poprzednim zdaniu.

adsozmelku

Dziękuję za wpis, mam tę książkę do przeczytania jeszcze we wrześniu - zobaczymy jaką ja opinię sobie wyrobię.

Zaloguj się aby komentować