117 + 1 = 118
Tytuł: Metro Exodus ENhanced Edition
Developer: 4A Games
Wydawca: Deep Silver
Rok wydania: 2019
Gatunek: post-apo, FPS, single, otwarty świat
Użyta platforma: PC / Steam
Ocena: 9/10
Bedo spoilery, ale minimalne - nie psujące rozgrywki.
Wkurwiony kierunkiem w jakim idzie gra o czołgach, w którą prawie na wyłączność pogrywałem kilka ostatnich lat, postanowiłem zacząć ogrywać moją kolekcję gier, które kupiłem na zaj€bistych promocjach, lub mam za darmochę.
Metro cała kolekcja była ostatnio na GOGu za circa €11. Zacząłem od Exodusa, zachęcony przez znajomego strimera. Zaskoczyło mnie, jak przystępnie i ładnie wygląda wciąż gra z 2019 roku, wiec zachciało mi się.
Wsiąkłem.
Misje są ciekawe - łatwiejsze i trudne. Np. ta w bunkrze z szukaniem map satelitarnych jest trudna. AI przeciwników typowe dla tamtego okresu, ale mnie nie razi. Zostawieni sami sobie nie czekają, tylko przyszturmują i zrobią kuku.
Ja gram tak, że muszę obleźć wszystko i wymaksować zasoby, żeby przystąpić do wypełniania zasadniczych celów. Trochę to pułapka, bo np. w misji likwidacji snajpera na żurawiu, musiałem wleźć do jego trupa, by wziąć te kilak pestek i plecak (rasowa cebula), a wtedy utknąłem na ładną chwilę, zanim wyczaiłem jak z niego wrócić (jest tam taka blacha, która blokuje normalne przejście, nie podaję jak to zrobić). Wtedy nadjechali wrogowie na dole, którym musiałem się odstrzeliwać, tracąc prawie wszystkie ammo (za duża odległość), i przy okazji tracąc okazję by zlootować ich ścierwa, bo część z nich zniknęła zanim zlazłem. Jakbym olał ścierwo snajpera, zszedł na dół i zlikwidował ich tam, to byłbym wymaksowany. Nie, że to jakoś blokuje wykonanie misji, ale mała ilość zasobów utrudnia konfrontacje (te potrafią zaskoczyć) z wałęsaczami, które pochłaniają sporo zasobów. Czy żałuję? Nie, ma być po mojemu, nawet jak się nie kalkuluje xD
Ogólnie, kończę już (wczoraj do 4tej się zasiedziałem, jak za najlepszych gówniarskich lat xD) i zaskoczony jestem tym, że mogłem zapomnieć ile przyjemności potrafi wciąż dostarczyć dobry single-player.
Zostanie mi DLC, a potem robię pozostałe części.
Edit:
Właśnie, @ErwinoRommelo poruszył ważny aspekt. Oskryptowane fragmenty (intra i outra misji) potrafią być przydługawe i trochę męczyć, za to obniżyłem ten jeden punkcik z ogólnej oceny. Ale nie jest to męczące na tyle, żeby psuć rozgrywkę.
#gamesmeter #gry #grajzhejto