1134 + 1 = 1135
Tytuł: Swarożyc
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta
Format: e-book
Liczba stron: 368
Ocena: 6/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5087377/swarozyc
Najnowsza część serii "Kwiat paproci", lekkiego kobiecego fantasy, w którym centrum świata jest niewielka wieś Bieliny w Świętokrzyskim, tuż u podnóża Łysej Góry, a szeptuchy Gosia i Jaga dbają o zdrowie mieszkańców, jednocześnie broniąc ich przed słowiańskimi bogami, bestiami i demonami. Ten tom znów poświęcony jest Jadze, jako że jest to jeden z czterech tomów prequelowych. O ile tomy opisujące przygody Gosi były dla mnie ciekawsze, to te o Jadze... no, czytam, bo lubię uniwersum. Ciężko jest lubić Jagę i wczuć się w jej sposób myślenia albo podejmowania decyzji.
W "Swarożycu" mamy zwieńczenie historii związanej ze zobowiązaniem Jagi wobec swarnego boga ognia. Ale jak to zwykle bywa z tomami wypuszczanymi raz na półtora roku, miałam dość mgliste pojęcie na temat tego, co działo się wcześniej. Nie bardzo wiem, dlaczego Jaga musiała spełnić obietnicę daną Swarożycowi, nie za bardzo kojarzyłam też wątki poboczne, a autorka też pisała raczej tak, jakby czytelnik leciał ze wszystkimi tomami po kolei, bez przypominania wątków.
Cieszy mnie jednak, że to uniwersum dalej żyje. Książki są napisane lekko i humorystycznie, przygody są całkiem wciągające, a mitologia słowiańska dodaje wszystkiemu smaczku. No i autorka już zapowiedziała powrót do przygód Gosławy i Mieszka, co mnie bardzo cieszy. Najwyższy czas.
PS. Bardzo nie lubię obu szat graficznych, które dla tej serii od lat ciśnie wydawnictwo. Wersja z twarzami sugeruje klasyczne czytadła-romansidła, zaś wersja pokazana tutaj w ogóle nie oddaje natury tej serii i wydaje się być trochę... "biedna". Ale może to tylko moje odczucie.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto



