1011 + 1 = 1012


Tytuł: Sny w domu czarownicy

Autor: H. P. Lovecraft

Kategoria: cosmic horror

Wydawnictwo: Vesper

Format: książka papierowa

Liczba stron: 304

Ocena: 7/10


Drugi zbiór opowiadań Samotnika z Providence jaki dane mi było przeczytać. Moim zdaniem odczuwalnie gorszy niż Zew Cthulhu, chociaż tak ogólnie to nadal dobry.


Brakowało mi tu jakiejś wisienki na torcie w stylu Widma nad Insmouth które w poprzednim zbiorze totalnie wyrwało mnie z kapci.


Tutaj część opowiadań była serio dobra (jak tytułowe, Zeznania Randalpha Cartera, Szczury w Murach czy Rycina w Starym Domu) a część wręcz nudna, jak Księżycowe Moczary.


Sumarycznie to cały ten klimat mi się podoba, koniecznie muszę spowrotem odwiedzić knajpke R'lyeh w Krakowie ale jeśli komuś nie siadł Zew Cthulhu to chyba nie polecam sięgać po tą.


Zacząłem już Koty Ultharu, lecz wczesny świat snów i mocna rozbudowana symbolika zamiast grozy to też ciężki kawałek chleba. Ale bez spoilerów, to pewnie będzie kolejny wpis xD


W ramach siorbania klimatu zacząłem grać w Lovecraftowskie Sinking City na Switch 2 (polecał mi je @Zielczan) ale niestety popełniłem błąd i włączyłem też Gothiczka 2 NK... I oto jestem na farmie Onara.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #Ksiazki #czytanie #czytajzhejto #lovecraft

87770433-7bcd-40ae-a9fc-d9b02b9cabe3

Komentarze (2)

WujekAlien

@Barcol dzięki za przypomnienie, cały czas odkładam ksiązki od Vesper, licząc na wydanie ebooków, ale chyba czas najwyższy się pogodzić z tym, że ta era nigdy nie nadejdzie i sięgnąc po ogromną kupkę wstydu z tego wydawnictwa.

Barcol

@WujekAlien cieszę się że mogłem pomóc to może na tegoroczną Setną Książkę właśnie Lovecraft?

Zaloguj się aby komentować