10 293,64 + 10,38 + 0,44 + 10,18 + 2,03 + 5,89 + 11,48 = 10 334,04
Raport z pierwszego tygodnia kwietnia
Zaczynam tydzień od wykrokow 4x2' a potem 10x150m rytmu co by troszkę to rozbiegać.
Potem się zajebałem, bo w środę zrobiłem wolne ( a nie miałem) a w czwartek miałem trzepnac sprawdzian na 1km (ale nie zrobiłem, bo się kiepsko dzień ułożył) i stwierdziłem że nie ma co na pałę tylko lepiej się wyspać.
W piątek lekki rozruch - 4km spokojnego truchtania i potem 6 rytmów 150m blisko maxa. Nóżka się zaczyna kręcić na nowo i tempami wchodziłem na prędkości 2.40.
Sobota - rozgrzewka i zawody. Kurła, było wszystko. Od wietrznej pogody, śnieg i grad na trasie po wygrzewające cudnie słoneczko, a na drodze prawie każda nawierzchnia - asfalt, gęsty piach, żwir, leśne ścieżki jeszcze obłożone lisciami, nawet zrąb po drodze. No i 50m przewyższenia na 5km pętli. Pierwsza pętla w 20.37 druga w 21.19. Głowa się odbudowuje, nogi jeszcze ciężkie, bo jeszcze cielsko duże mam. Ale już 3km wpadły poniżej 4:00, więc idzie dobrze. W maju powinienem być gotowy na coś poniżej 40min. Ostatecznie, ukończyłem bieg 2 w swojej kategorii wiekowej, więc wpadła ładna statuetka 🎉
Niedziela - ok. 1h spokojnego rozbiegania. Średnie hr 139, tempo 5.36. powoli spada tętno, lekko urosła prędkość wybiegań. Jeszcze trochę i pewnie się ustabilizuje.
Znowu z ciekawszych rzeczy na trasie:
-
jakieś zwierzątka krótko przed moim bieganiem sobie bitwę zrobiły, bo trochę świeżej krwi na trasie znalazłem, bawiąc się w Dextera, namierzyłem ślady prowadzące głębiej w las :D
-
ludzie czasem się stukają w głowę jak biegam o 5 xD
Mam nadzieję że wszystkim startującym dziś w maratonach się powiodło, a wiatr tylko w plecy ❤️
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie


