10 + 1 = 11
Tytuł: Uncharted 3: Oszustwo Drake'a
Developer: Naughty Dog
Wydawca: Sony CE
Rok wydania: 2011
Gatunek: TPS, przygodowa gra akcji
Użyta platforma: PS3
Ocena: 8/10
Czas do ukończenia: mi zajęło to 9h 30 min na wymagającym poziomie trudności (trudny)
Ostatnia z przygód Drake'a na PS3. Mocno wciągnąłem się w tę serię i za każdym razem świetnie się bawiłem. Silnik gry jest już bardzo dopieszczony, widać sporo mechanik, które również pojawiły się w The Last of Us, ale jeszcze pewne zgrzyty się zdarzały. Pod kątem grafiki nie ma wstydu, nie czuć że konsola w tym roku kończy 19 lat, a sama gra 14. Póki co, świetnie się starzeje. Majstersztyk narracyjny, niektóre sceny wręcz przesadzone i niemożliwe (np Drake kompletnie spragniony i wycieńczony spacerem po pustyni, kiedy trzeba zabić 50 wrogów to potrafi się z pełną sprawnością wspinać no i zwyczajnie ich wszystkich wystrzelać), ale bardzo łatwo przymknąć na to oko, bo to po prostu widowiskowa gra akcji, która ma sprawiać przyjemność - co udaje się jej znakomicie. No i na koniec dubbing: Boberek w głównej roli bardzo mi pasuje, chyba na tyle, że przestałem w tym głosie widzieć tylko policjanta z Rodziny Zastępczej i Króla Juliana z Madagaskaru. Mimo że Nathan Drake jest żartownisiem, to i tak wydaje mi się jedną z bardziej poważnych ról Boberka, co wyszło mu świetnie.
Następny cel - film Uncharted, bo PS4 jeszcze nie mam żeby ograć U4
#gry #gamesmeter
