Jak rozwiązujecie sprawę finansów w związku?
Jestem ze swoją różową (od pół roku narzeczoną) dobre kilka lat i do tej pory sprawy naszych finansów wyglądały tak, że każde z nas miało osobne konto, a wydatki rozliczaliśmy na takiej zasadzie, że ja płaciłem za mieszkanie, jedzenie, itp. a różowa po prostu oddawała mi odpowiednią ilość (w zależności od tego ile ona wydała na wspólne rzeczy itd.). Dochodzimy jednak do wniosku, że takie skomplikowanie nie jest może jakieś super konieczne i może spoko byłoby założyć wspólne konto, na które oboje przelewalibyśmy odpowiednie ilości funduszy. Chciałbym rozpocząć dyskusję i dowiedzieć się od was, w jaki sposób wy podchodzicie do finansów w związku? Dodam może jeszcze, że skrupulatnie prowadzimy dwa osobne budżety w postaci arkuszy kalkulacyjnych i to by pewnie znaczyło, że przydałby się trzeci, żeby nadal być on track xD
Jeśli osobne, wspólne konto ma sens, to zastanawiam się w jakim banku je założyć, wiecie może czy są jakieś promocje, albo specjalnie przygotowane konta dla par z umowami, dostępami czy coś?