Szczerze, w swoim otoczeniu nie miałam nigdy do czynienia z takimi laskami jak opisują na wykopie, ale to może kwestia towarzystwa w jakim się ktoś obraca.
@BettyLou po pierwsze możesz o tym nie wiedzieć, bo ludzie nie zawsze się dzielą prywatnymi sprawami z tych kategorii. Po drugie nawet jak się dzielą, to potrafią świetnie manipulować.
Ja np. nie znam osobiście żadnej kobiety, która jest w więku produkcyjnym i nie pracuje/studiuje, a mimo to statystyki nie kłamią, jest ich mnóstwo. Trzeba pomijać swoją bańkę przy ocenach, bo można się bardzo pomylić.
Jacyś starsi, bardziej dojrzali ludzie to pół biedy bo znają trochę świat i życie i potrafią sobie przetłumaczyć że to brednie, ale młodzi chłopcy dopiero wkraczający w dorosłość którzy naczytają się takich rzeczy to co innego. To jest po prostu szkodliwe to co się tam dzieje.
Jest szkodliwe, zgadzam się, ale doszedłem do wniosku, że takie miejsca jak wykop muszą istnieć, tzn. gdzie będą przedstawiane poglądy na sprawy damsko-meskie z innej perspektywy.
Wiadomo, że lepiej by było bez wyzwisk, obrażania, wyolbrzymiania, wrzucania do jednego worka itp. no ale cóż, jest jak jest.
Dlaczego? Bo znaczna większość społeczeństwa (w tym ci starsi, dojrzali ludzie) ma albo bardzo przestarzałe, szkodliwe poglądy (szkodliwe dla mężczyzn), czyli "ustąp kobiecie, pomóż jej, zapłać za nią, nie tykaj nawet kwiatkiem jak cię uderzy, jak nie to co z ciebie za mężczyzna", a z kolei druga strona się zachłysnęła "nowoczesnością", no i nie lubię tego słowa, bo kojarzy się z korwinistami, ale lewactwem - oni mają poglądy, że kobiecie się należy, bo patriarchat, bo są mądrzejsze, bo mężczyźni źli, bo incele itp.
Młode chłopy, które zauważą, że coś tu nie tak, że obie narracje stawiają babę na piedestale za nic, a mężczyzn traktują jak gówno idą szukać swojego miejsca i trafiają na toksyczny wykop. Musieliby trafić na jakieś normalne miejsce, ale takiego je ma. Są same skrajności.
Z całą resztą Twojego postu, do której się nie odnosiłem się zgadzam i nie mam nic do dodania xD