#wkolejcepostraconyczas

0
1

Ej obczajcie to. Ide sobie pracy takim szybkim krokiem, i mijam po drodze jakąś kobite starszą. Jak ja minąłem słyszę jak mi krzyczy za plecami:

- "Halo! Halo! Ja jestem przed Panem jak coś!"

I leci za mną sapiąc.

Zatrzymałem się i pytam o co chodzi. A ta mi mówi, że do rejestracji przede mną jest. Mówię, że ja do pracy idę a ona: "Aaaa bo myślałam że do lekarza się pan idzie zarejestrowac!"

No akurat na tej ulicy zaraz ośrodek zdrowia jest. Czaicie bazę, że baba już 500m przed przychodnią sobie kolejkę na ulicy zajmuje? Niedługo chyba będą wieczorem wcześniej takie pachołki podpisane ustawiać coby na rano nikt się nie wepchał Stare baby to jednak stan umysłu

#polska #starebabyjebacpradem #heheszki #wkolejcepostraconyczas

GazelkaFarelka

@adam_photolive chyba rozwija się u mnie stara baba poziom 1 bo lecąc w stronę przychodni rozwijam nadświetlną starając się wyprzedzić jeszcze na ulicy wszystkich potencjalnych konkurentów w kolejce

GrindFaterAnona

@adam_photolive dobra pasta

cododiaska
  • Bądź mno, lvl18, prawko od 24mcy

  • Dziadek do kontroli do lekarza musi pojechać

  • Od tygodnia się szykuje, tateła już wqrw fest targa, bo nie ma innego tematu tylko ten lekarz

  • Dzień wizyty, dziadek od 6 rano na galowo

  • Wizyta na 11, o 10 tate w masce spawalniczej z elektrodą w jednej ręce i kluczykami do 126p w drugiej: "masz, zawieź dziadka do przychodni"

  • Poczucie misji 100, tate ma problem z głowy

  • Dziadek już siedzi w kaszlaku: "jedziemy!"

  • Ruszamy. D=5km. ETA=10min.

  • delta_D=1.5km. Przejazd. Zamknięty.

  • Dziadek foreground_color=#00ff00

  • Wysiadł, poszedł opier*ić dróżniczkę bo on emerytowany kolejarz jedzie do przychodni KOLEJOWEJ przecież

  • Wrócił, foreground_color=#ff0000

  • ET41+40xEaos ze śląskim wuglem później ruszamy

  • 10:20 na miejscu. 40min przed czasem.

  • "Podjedź o tam! Pod drzwi!"

  • "Dziadek, ale to dla karetek jest. Podjadę normalnie"

  • Nieartykułowalne dźwięki i stękanie nosem

  • Malacz ciągle jeszcze w trybie lim v(t)->0, Dziadek już otwarte dzwi i stopa na zewnątrz

  • Wysiadł zanim zdążyłem się zatrzymać

  • Zanim motur przeszedł w stan postojowy i malacz zakluczon został, to Dziadek już zniknął w otchłani prlowskiej aluminiowej stolarki okienno-dzwiowej

  • Wchodzę do przybytku, na wprost klasyczna recepcja. Podbijam, pytam przez sitko kobitę "yyyy psze pani bo ja tu dziadka przywiozłem na kontrolę i tego yyyy nie wiem w którą stronę poszedł"

  • "POBIEGŁ po schodach na górę. Potem pójdzie w lewo."

  • Hyc hyc po stopnicach z lastryko i jestem +4m wyżej, skręcam w lewo

  • Długi korytarz, przepierzenia z luksfer, paprotki i ławki obite skajem

  • Dziadka mojego nie widać, tylko jakieś inne emeryty

  • Fest dyskutują, podburzone towarzystwo conajmniej jakby papieża ktoś szkalował

  • Idę bliżej, myślę - spytam

  • Poziom glośności mowy przekroczył echo kroków i rozpoznaję słowa:

  • "Widziała pani, no jak to tak można, ja tu od 7 rano trzymam kolejkę"

  • Wtóruje mu inna "no ja to w środy zawsze na 10.30 przychodzę po kościele i jeszcze czegoś takiego nie widziałam"

  • Http 302 Dziadek_tu_był.webp found

  • Siadam sobie grzecznie z boku w trybie incognito i obmyślam strategie ewakuacji, jak któraś się kapnie że ja_wiem_od_kogo_wy_są.tiff

  • Jebs otwierają się drzwi gabinetu

  • Dziadek wyparowuje, baby kwękają "doktorze widział doktór jak mnie spod drzwi odepchął a ja już za klamkę trzymała"

  • Dziadek tryumfalnie "JA jestem ¡CHORY!, cicho tam baby"

  • <head style="pokerface"/><br />
  • Po schodach w dół to już o laseczce

  • Droga powrotna bez większych przygód. Kazał tylko zajechać do pawilonu Społem, kupił 0,7

  • W nagrodę pozwolił mi pomalować płot.

Zaloguj się aby komentować