#wii
Zaloguj się aby komentować
Ukończyłem wczoraj - kupioną lata temu na premierę (wtedy trochę pograłem i życie potoczyło się tak, że nie miałem czasu na gry komputerowe) The Last Story - jak ktoś ma gdzieś zakurzone #wii albo komputer na tyle mocny, aby je emulować, to polecam każdemu miłośnikowi #jrpg... i nie tylko, bo klimat jest naprawdę niezwykły.
Gra nie jest ani szczególnie trudna, ani odkrywcza mechanicznie, w dodatku odnoszę wrażenie, że dość liniowa (sama koncepcja, by grę podzielić na rozdziały tak jak książkę nieco to wymusza), no i widać po niej upływ czasu, jednak ilość plot-twistów i oprawa muzyczna robią robotę.
To jest pierwsza gra, po której siedziałem jak wryty, gapiąc się w napisy końcowe i słuchając muzyki na zakończenie - aż do samego napisu "THE END" - https://www.youtube.com/watch?v=Ade7kR7W4Ys
#grykomputerowe na dzień dzisiejszy chyba już #retrogaming - a tak swoją drogą, wtedy można było przygotować grę na dzień premiery - dzisiaj już się nie da?
Zaloguj się aby komentować
Jako, że są tu miłośnicy starych konsol, chciałbym Wam pokazać, jak ciekawym urządzeniem do #retrogaming stało się #wii (może u kogoś leży i się kurzy?) - 16 lat po jej premierze i 4 lata po doszczętnym jej olaniu przez Nintendo.
Po modyfikacji programowej (opisanej na https://wii.guide - nie trwa specjalnie długo i nie jest szczególnie skomplikowane) konsola nie dość, że "wraca do żywych" (usługi on-line, takie jak News Channel, Forecast Channel czy Everybody News Channel działają dzięki RiiConnect24, a dzięki Wiimmfi możemy grać on-line m.in. w Mario Kart Wii), to jeszcze staje się ciekawą retrokonsolą, na której programy w gry na:
-
Wii (co oczywiste)
-
GameCube (co w sumie też oczywiste, bo Wii zapewniała kompatybilność wsteczną - ale dzięki Nintendont mamy zupełnie inne możliwości)
-
NES (no, oryginalnych kartridży tak jak @scorp w nią nie wsadzimy, ale możemy uruchomić dowolny, także modowany ROM)
-
Super NES
-
SG-1000 (to już naprawdę staroć)
-
Sega Master System
-
Sega Genesis (Mega Drive)
... i nie tylko, bo mniej dopracowanych emulatorów jest sporo (te wymienione działają i wyglądają nawet lepiej, niż oficjalne rozwiązania #nintendo w kwestii emulacji). Szczególnie interesujący jest rozwój emulatorów Playstation - w niektóre gry można już z przyjemnością zagrać. Wydawana też jest wersja ScummVM - dla fanów starych gier point'n'click.
Dlaczego uważam, że jest to ciekawe rozwiązanie? Otóż konsola wyposażona jest wyłącznie w analogowe złącze video - podłączamy ją do TV za pomocą kabla Composite lub Component (zalecany) - względnie SCART. Zwłaszcza miłośnicy grania na telewizorach CRT będą zadowoleni - chociaż ja korzystam z dość sporego LCD i efekt jest naprawdę dobry. Ponadto kontroler Wii (bezprzewodowy - można leżeć na kanapie bez martwienia się o kable) pozwala na podłączenie kontrolera klasycznego - Nintendo sprzedaje kontrolery NES i SNES dające się podłączyć do Wiimote, a jak ktoś ma pojęcie o lutowaniu i Arduino, to zmajstruje w zasadzie dowolny kontroler dzięki Arduino Mini.
Także jeśli ktoś ma nieużywane na strychu, albo ma okazję kupić za przysłowiową flaszkę - wgrywać softmod i grać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@mirindo sieć musi być najwyżej 802.11g, albo w standardzie mieszanym ze zgodnością z 802.11g. Powinno być coś takiego w ustawieniach routera. Niestety, ten sprzęt ma swoje lata i w związku z tym pewne kaprysy.
@REXus dzięki za szybkie info, będę próbował. Natomiast co do samego Wii to mały kombajn do emulacji, chociaż sam ograniczam się do Segi Mega Drive i Master System bo całą resztę konsol od Ninny posiadam. Muszę jeszcze obczaić jak hula PC Engine ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mirindo jest emulator, który wygląda jak gówno (Wiiengine), ale podobno kompatybilność ma niezłą. Brakuje kogoś, kto dałby mu GUI takie, jak mają emulatory NESa czy Segi. Jest też wersja RetroArch na Wii - PC Engine jest wspierane, ale znowu - GUI odstrasza.
Zaloguj się aby komentować
Taka ciekawostka-ostrzeżenie nadrukowana a okładce - nie spotkałem innej gry posiadającej tak wysoki próg wejścia jak umiejetność podstawy czytania - albo dmuchanie na zimne albo znak czasów
Gra Another Code: R na Nintendo Wii gdyby ktoś był ciekawy - bardzo polecam, moim zdaniem tytuł kwalifikuje się na tak zwany „hidden gem” wśród biblioteki gier tej konsoli. Bezpośrednia kontynuacja gry z DS, jednak znajomość poprzedniczki nie przeszkadza w odbiorze. Uniwersum gry kojarzy mi się odrobine z Twin Peaks w wersje PG13, a sama gra ma „to coś”

@pescyn errrr, pomidor? xD
@pescyn Według mnie dobry pomysł. Ja sama mogę umieć czytać po Angielsku, ale osoba dla której kupuję już nie. A często to nie jest oczywiste, czy będzie trzeba dużo niuansów rozumieć, czy też będzie trzeba tylko rozumieć że trzeba nacisnąć guzik "start game".
@maiahi tu możemy wchodzić w polemikę - różne są gatunki gier, ta jest bardzo niszowa (mix visual novel i gry przygodowej o czym potencjalny kupujący jest informowany na okładce) Sansa ze gracz casualowy sięgnąłby na Wii po coś innego niż Marian czy zelda są niewielkie a taki napis raczej obraza grupę docelową tej gry - może nie jest to internetowy rage-offended mode ale ja jakoś zwróciłem na to uwagę. Inna kwestia - czytanie to pasywny skill, jego brak w tym momencie to dodatkowe wyzwanie. Nie umiesz w angielski a gra Cię zaciekawiła? Słownik i jedziesz z tekstem - wyzwanie i szansa na podlapanie umiejki nie bariera nie do przejścia. Sam poznałem dużo angielskiego z gier, a moje braki w tej materii traktowałem jako dodatkowy poziom trudności. Małoletni ja tez poczułby się dotknięty tym ostrzeżeniem - albo po prostu lubię być traktowany poważnie (ale może jestem jakiś dziwny
Zaloguj się aby komentować