Zycie na uczelni takie jest.
1 rok:
-Ale dlaczego pan uruchomił komputer, skoro nie powiedziałem, żeby włączyć?
2 stopień:
Idziemy do prowadzącego spytać, czy możemy pójść do sali i przygotować się do labów żeby skończyć wcześniej, bo mamy okienko. On daje nam klucz, bo jest zajęty, idziemy w kilka osób do sali i robimy co trzeba. Nagle wchodzi jakaś inna prowadząca:
-Ojej, a co panowie tu robią?
-Za jakiś czas mamy laby, ale weszliśmy wcześniej, żeby szybciej skończyć.
-Acha, to jak coś, to róbcie co chcecie, ale nie dotykajcie tego sprzętu, bo go używam. A ja będę później.
-Może pani z nami zostać, nie ma problemu.
-Nie no, mam zajęcia do poprowadzenia.
-E tam, zajęcia są nudne.
-Heh, no wiem, ale muszę.
<trzask drzwi>
#studia