Znalazłem na wykopie link do ciekawego artykułu o poborze i go przetłumaczyłem na polski. Jest on dosyć interesujący, ale moim zdaniem brakuje paru rzeczy w nich.
https://app.skiff.com/docs/86bd2a9d-03e7-4259-b434-2f5754e053c8#BgRxgZ0bRe13haRLW9U67Lsoqvwf8zfeKddEIwKYU7I%3D
Jest tam wspomniane o tym, że praca przymusowa jest mniej wydajna od dobrowolnej, ale poza tym czynnikiem dodatkowym minusem pracy przymusowej jest to, że zwiększa ona korupcję. Rosyjscy poborowi nie sprzedają wachy na lewo dlatego, że sprzedawanie wachy na lewo i służba w wojsku są dla nich bardziej opłacalne od normalnej pracy, tylko dlatego, że o ich zdanie nikt się nie pytał i skoro już są w wojsku, w którym dostają psie pieniądze, to oni starają się uzyskać dodatkowy przychód, który zbliża się do poziomu przychodu, za który wstąpiliby do wojska dobrowolnie. Taka niby powszechna defraudacja surowców może wojsko srogo kosztować, gdy takich poborowych, co mają gotowość do walki w dupie, są tysiące. Do tego te koszty są znacznie większe dla samego wojska, bo poborowy tylko sprzedaje paliwo z czołgu, ale za to wojsko traci całą zdolność operacyjną tego czołgu (o ile nie dostarczą mu akurat wachy).
Druga sprawa to to, że chociaż jest wspomniane, że nieokreślony system rekrutowania tworzy niepewność, to autor nie zagłębia się co to znaczy dla przeciętnego człowieka. Z drugiej strony, nie jestem pewien czy mogę go winić za to, że nie przewidział, że jakiś kraj dojebie ci szkolenie, o którym dowiadujesz się na 14 dni przed nim. Jak cokolwiek planować, masz pewność tylko na 13 dni do przodu? Ludzie nie tylko na etatach pracują. Do tego to się może dziać do 55 roku życia, 10 lat przed emeryturą. Dla porównania z normalnym krajem, w Szwajcarii o szkoleniu przypominającym dowiadujesz się 21 tygodni przed jego rozpoczęciem.
JamesOwens

Polacy idą to pracy dobrowolnie a też kradną w chuj. Nie wiem, jak rozwiązać ten problem.

To_Stan_Umyslu

@JamesOwens z dupy te mądrości wyciągasz?

JamesOwens

@To_Stan_Umyslu Nie, z doświadczenia w pracy dorywczej. Chodziłem swego czasu i ci debile normalnie kradli na zleceniach. Im niższe sfery społeczne, tym więcej kurwa złodziei. Potem głosują na socjal.

MaD

@To_Stan_Umyslu biurowy zlodziejaszek sie obruszył? Taka prawda. Pracownicy potrafią mi odświeżacz do powietrza z kibla podpierdolić. O papierze nie zapominając, bo to już standard że sprzątaczka wystawia w damskiej 4 rolki, w męskiej 4 rolki i tak dzień w dzień... o przyborach biurowych to już nie wspomnę, czy to jest normalne?

Nebthtet

@To_Stan_Umyslu tutaj o dziwo trzeba się z @JamesOwens zgodzić. Zdziwiłbyś się, ile zarabiali ludzie kradnący w jednej z firm gdzie pracowałam CUKIER. A wtedy, kiedy to miało miejsce był bardzo tani. I kradli pracownicy umysłowi, więc gadki, że to fizyczni są 'ci źli' również nie mają racji bytu.


O tym, co czasem można zobaczyć w korpokiblach też można gigabajty tekstu popełnić (żal mi tych ludzi z firm sprzątających). Jak ktoś jest bydłem, to niestety to wyłazi prędzej czy później.

Zaloguj się aby komentować