Man_of_Gx
Osobistość
Znacie takie miejsce w samochodzie gdzie jak macie jakiś drobny przedmiot to on zawsze ale to zawsze tam wpadnie i macie godzinę zabawy z wyciąganiem?
To miejsce dla którego geometria ma swoją nazwę która jest greckim odpowiednikiem wyrażenia "znowu ta j⁎⁎⁎na dziura" jest jednocześnie alegorią finału rozmów o pokoju na Ukrainie.
Podobnie jak każdy właśnie bardzo potrzebny do wyjechania z płatnego parkingu kartonik który wpada nam w wyżej wymienioną za sprawą grawitacji (a grawitacja to jedyne prawo które nie zna apelacji) tak każda propozycja warunków pokoju wpada bo musi w studnię ograniczeń zwanych przez każdą ze stron warunkami nie do przyjęcia.
Żadna ze stron konfliktu nie zgodzi się na warunki dotyczące chociażby granic i nie będzie żadnego pokoju dopóki jedna ze stron się nie załamie czy to z braku środków militarnych czy to z powodu masowego załamania gospodarczego.
Miotanie się Trumpa od roastu Zelenskiego przez groźby pod adresem Rosji nic nie zmieniają, są dla obu stron owszem komplikacją do której trzeba sią jakoś ustawiać ale nie zmienią założeń strategicznych.
Bo się nie da Mr Pres... znaczy panie Oranżgutan wpłynąć ustawą na prawo grawitacji.
No bo k⁎⁎wa nie.
To co będzie?
Rozejm raczej tak.
A po nim każdy zacznie robić to co musi, to się nazywa historyczna konieczność.
Bez wsparcia USA Ukraina zapewne odda nieco terenu ale wg mnie może liczyć na wsparcie Turcji (nie żeby za darmo, Erdogan to skurwiel ale na dzień dzisiejszy to nasz skurwiel) pójdzie na całość w atakach na zaplecze Rosji, jak ktoś poszuka to znajdzie że jakieś 2 tygodnie temu pisałem o tym że taki jest plan a kilka dni temu poszła zgraja dronów na okolice Moskwy a wg mnie to był raczej zwiad a nie zagranie na pełną skalę.
Rosja z kolei zawsze będzie opowiadać że to ichtamniety, atak rakietowy nastąpił na pisemny wniosek zbombardowanych i resztę dobrze znanych kłamstw.
A pokój?
Pokój przyjdzie jak po pierwsze Zachód wszystkie zamrożone aktywa Rosji po prostu zapierdoli, biorąc przykład z ukraińskich Cyganów co się nie bali i czołg podjebali a po drugie jak w Jasionce Herkulesy ze sprzętem będą się ustawiać w kolejce do lądowania.
Bo Ukraina podpisze się pod pokojem dopiero mając gwarancje i to nie papierowe ale full metal jacket na suwerenność, wtedy nawet kosztem części terenu.
A Trump?
A dla Traumpa i jego polityki zorientowanej na Stany same w sobie ten pokój nie ma zbyt dużego znaczenia on chce osiągnąć stan który redneckowi z Rust belt będzie umiał wcisnąć jako: Don T siłą swego geniuszu zaprowadził pokój na Ukrainie, gdziekolwiek to jest! MAGA!!!
No i c⁎⁎j, no i cześć, dawać na tapet tą Groglandię czy jak to się nazywa, no, to duże białe na mapie.
Gx
#polityka
To miejsce dla którego geometria ma swoją nazwę która jest greckim odpowiednikiem wyrażenia "znowu ta j⁎⁎⁎na dziura" jest jednocześnie alegorią finału rozmów o pokoju na Ukrainie.
Podobnie jak każdy właśnie bardzo potrzebny do wyjechania z płatnego parkingu kartonik który wpada nam w wyżej wymienioną za sprawą grawitacji (a grawitacja to jedyne prawo które nie zna apelacji) tak każda propozycja warunków pokoju wpada bo musi w studnię ograniczeń zwanych przez każdą ze stron warunkami nie do przyjęcia.
Żadna ze stron konfliktu nie zgodzi się na warunki dotyczące chociażby granic i nie będzie żadnego pokoju dopóki jedna ze stron się nie załamie czy to z braku środków militarnych czy to z powodu masowego załamania gospodarczego.
Miotanie się Trumpa od roastu Zelenskiego przez groźby pod adresem Rosji nic nie zmieniają, są dla obu stron owszem komplikacją do której trzeba sią jakoś ustawiać ale nie zmienią założeń strategicznych.
Bo się nie da Mr Pres... znaczy panie Oranżgutan wpłynąć ustawą na prawo grawitacji.
No bo k⁎⁎wa nie.
To co będzie?
Rozejm raczej tak.
A po nim każdy zacznie robić to co musi, to się nazywa historyczna konieczność.
Bez wsparcia USA Ukraina zapewne odda nieco terenu ale wg mnie może liczyć na wsparcie Turcji (nie żeby za darmo, Erdogan to skurwiel ale na dzień dzisiejszy to nasz skurwiel) pójdzie na całość w atakach na zaplecze Rosji, jak ktoś poszuka to znajdzie że jakieś 2 tygodnie temu pisałem o tym że taki jest plan a kilka dni temu poszła zgraja dronów na okolice Moskwy a wg mnie to był raczej zwiad a nie zagranie na pełną skalę.
Rosja z kolei zawsze będzie opowiadać że to ichtamniety, atak rakietowy nastąpił na pisemny wniosek zbombardowanych i resztę dobrze znanych kłamstw.
A pokój?
Pokój przyjdzie jak po pierwsze Zachód wszystkie zamrożone aktywa Rosji po prostu zapierdoli, biorąc przykład z ukraińskich Cyganów co się nie bali i czołg podjebali
Bo Ukraina podpisze się pod pokojem dopiero mając gwarancje i to nie papierowe ale full metal jacket na suwerenność, wtedy nawet kosztem części terenu.
A Trump?
A dla Traumpa i jego polityki zorientowanej na Stany same w sobie ten pokój nie ma zbyt dużego znaczenia on chce osiągnąć stan który redneckowi z Rust belt będzie umiał wcisnąć jako: Don T siłą swego geniuszu zaprowadził pokój na Ukrainie, gdziekolwiek to jest! MAGA!!!
No i c⁎⁎j, no i cześć, dawać na tapet tą Groglandię czy jak to się nazywa, no, to duże białe na mapie.
Gx
#polityka