Zmiana nawyków żywieniowych i zrozumienie, że nie trzeba się "nawpierdalać białego pieczywa i przetworzonego żarcia" to w wieku 38 lat męka i udręka!
Serio, upiekłem przed chwilą jakieś mini pizze z mąki orkiszowej z mozzarellą, pomidorem, serem i polędwiczką. Myśl o tym, że wystarczy, że zjem jedną taką ważącą 150g na kolację jest dla mnie przytłaczająca.
Uczcie dzieci dobrych nawyków żywieniowych, ciężko to zmienić...

Zaloguj się aby komentować