Zawsze tak sobie myśle że jakbym miał gówniaka to chciałbym go wychować tak żeby nie popełnić błędów moich rodziców i wychować go na pewnego siebie chada który zawsze będzie miał oparcie w rodzinie, ale wiem że realisttycznie pewnie bym rozjebał mu psyche tak że 10 pokoleń psychiatrów by później studiowało ten przypadek.

