zawsze jest mi przykro gdy muszę dyskutować z frustratami, zazwyczaj bardzo łatwo ich przegadać chociaż tak usilnie starają się sprawiać wrażenie twardych. Jest w tym coś co wywołuje we mnie współczucie i chyba dlatego bo sam kiedyś byłem strasznie sfrustrowany, wszyscy i wszystko mnie wkurwiało a ja siebie najbardziej
nie bądźcie niemili dla innych bez powodu serio
