Zauważyłem, że coraz mniej interesuję się w życiu polityką. Za momencik kończę 29 lat i jeszcze nigdy nie miałem jej tak w d⁎⁎ie.

Czemu? Im więcej doświadczenia w sprzedaży B2B, kontaktach z firmami, doświadczeń z marketingiem, tym bardziej po prostu uczę się pewnych rzeczy. Do tego w wolnych chwilach sporo czasu poswięcałem na książki i filmy z zagadnień psychologii, socjologii i tak dalej.

Po prostu na każdym kroku widzę ostrą ściemę xD Manipulację, perswazję, grę słów, socjotechniki i lanie wody. Niby to każdy wie, ale kto w praktyce nie potrafi tego czytać, temu zostaje tylko świadomość. A ja praktycznie non stop wyłapuję z każdej wypowiedzi kit.

Czasem jak widzę jak politycy bronią się przed dziennikarzami, to myślę "o k⁎⁎wa, to cos jak ja raz do roku, jak ktoś mnie zagnie i umiejętnie leję wodę". I dla mnie ocena samego siebie w takiej sytuacji to max dopuszczający, a w praktyce na Polakach to działa idealnie XD

Przełomowy moment nie był wtedy, kiedy zdałem sobie sprawe, że PiS i PO lecą na kulcie wodzostwa, przywiązaniu i populizmach od 20 lat, nawet nie był wtedy, kiedy Konfederacja wjechała do sejmu na śpiewce o podatkach i imigrantach. Nic nie nazwę przełomem.

Natomiast wraz z rozwojem internetu, freak fightów i wszechobecnych patologii, muszę powiedzieć, że z punktu widzeni stricte marketingowego i dopasoiwania się do obecnych CHORYCH trendów, to najbardziej wypłynął Braun, bo idealnie podporządkował sobie najgłupszą grupę wyborców i wybił się na internetowych aferach, co świadczy o tym, że poziom leci cholernie w dół.

Oczywiście swoich poglądów nie zmieniam. Mam bardzo pronarodowe podejście, nazwałbym się nacjonalistą (dziś, niekoniecznie byłbym nim 60-70 lat temu jak świat wyglądał inaczej), jestem konserwatywny światopoglądowo i ogólnie rzecz biorąc wierzący, ale temat mi już tak obrzydł, że o moich poglądach wiedzą tylko ci, którzy mnie bardzo dobrze znają, dla znajomych i dalszych kolegów/koleżanek jestem po prostu zwykłym gościem, raczej lubianym. I to tyle.

Obrzydło mi to wszystko. Ta wojna polsko-polska. Ale nie będę ukrywać, że poza wspomnianą patologią partii Brauna, najbardziej obrzydła mi przez Kaczyńskiego i Tuska.


Sama Konfederacja nie rozczarowała mnie w ogóle, bo nie miałem żadnych realnych oczkiewań, nie wierzę nikomu. Jedyne co mnie rozczarowało, to forma przekazu. Poszli w stronę pajacowania na instagramie i tik toku. Ale niestety trendy się zmieniają tak, że za moment tym się będzie wygrywać. Partyjniactwem gardzę. *Jestem, w tych max 10 % Polaków, którzy mają swoje twarde poglądy i wykształcili sobie je niezależnie od partii politycznych. *
#polityka #gownowpis #przemyslenia #bekazlewactwa #bekazprawakow


Komentarze (8)

ataxbras

@Lopez_ Tak wygląda dorastanie...

Lopez_

@ataxbras Otóż nie. W rodzinie to dalej polityka przy stole na 1 miejscu. U mnie akurat wielbienie Tuska i nawalanie w PiS ile wlezie. A ja sram na nich wszystkich po kolei XD W sensie partyjnych polityków.

Ja poglądów nie zmieniłem. Po prostu nie chce mi się angażować w te wojenki, z których korzyści czerpie tylko polityczna elita., a nie naród.

ataxbras

@Lopez_ Ale dorastanie (bo dorasta się dłużej, niż do osiemnastki) polega właśnie na tym, że najpierw przestajesz się nabierać na pozory, a później zaczynasz mieć ten cały temat i ludków z nim związanych w dupie. To naturalne.

owczareknietrzymryjski

@Lopez_ myślałem że to post w stylu linkedina

mam politykę w d⁎⁎ie i czego nauczyło mnie to o sprzedaży B2B

Lopez_

@owczareknietrzymryjski Na LinkedIna to ja tylko wchodze odczytywać wiadomości na priv z ofertami pracy, nie wytrzymałbym scrollowania tego shitcontentu na tablicy dluzej niz 5 minut

JackDaniels

@Lopez_ ja po ostatnich wyborach mam całkiem wywalone. Bardziej niż kiedykolwiek uświadomiłem sobie że jako jednostka nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie u władzy a wszystkie to piedololo, że każdy głos jest ważny to jest tylko przymuszenie do wciśnięcia mnie w statystykę. I tak motłoch zadecyduje za mnie. Z resztą odkąd głosuję wygrywa zawsze ktoś inny niż bym chciał, dlaczego miałby się to zmienić?

Rimfire

@Lopez_ no bo to jest proces, na który potrzeba kilka kadencji żeby zrozumieć.


do około 18 roku życia masz politykę w dupsku bo kogo to obchodzi? Chyba wujka co robi siarę na spotkaniach rodzinnych obsrywając się awanturując z "przeciwnikami" poglądowymi


po 18 roku życia jak już masz prawo oddawania głosu to jest inna sprawa bo się zaczynasz interesować


Pomiędzy 18 rokiem życia a 30 masz trzy kadencje sejmu i dużo czasu na refleksję


Jeśli w wieku 22 lat zagłosowałeś na partię, która miała odmienić "syf" i wprowadzić "lepsze" ale przez cztery lata nie spełniła obietnic to masz do nich wyrzuty z tego powodu. Jeśli w wieku 30 lat zdajesz sobie sprawę, że ci, którzy przez 8 lat gadali o niszczeniu kraju przez oponentów politycznych i im uwierzyłeś nadal nie naprawili tego co obiecywali to tracisz zainteresowanie polityką bo czujesz się oszukany. Miało być "źle" a przecież jest coraz gorzej za rządów tych co to mówili, kolejni politycy których szanowałeś okazują się hipokrytami, partia na którą głosowałeś nie spełnia prawie nic z tego co obiecywali a wszelką porażkę zrzucają na oponentów. Z czasem z politowaniem czytasz wysrywy polityczne grające na emocjach, mające dać władzę tym czy tamtym bo oni to już na pewno odmienią "syf" i wprowadzą "lepsze" bo wiesz jak było poprzednio.

Fulleks

@Lopez_ problem leży w ludziach którzy bezkrytycznie patrzą na wybraną przez siebie opcje i nie dopuszczają do siebie myśli że mogą się mylić

Zaloguj się aby komentować