Zarówno Olaf Scholz, Gerhard Schröder jak i prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, oraz wielu innych niem. działaczy socjalistycznych, zostało wychowaych, już za młodu, w duchu lewacko-marksistowskim pod czujnym okiem kumunistów z NRD. Do dziś są cynicznymi sługusami Moskwy
Za niemiecką Wikipedią (w polskiej nie ma tej informacji) cytuję informacje o prezydencie Niemiec, Franku-Walterze Steinmeierze:
"W czasach studenckich wchodził w skład redakcji lewicowego kwartalnika Demokracja i Prawo (DuR), razem z Brigitte Zypries, który był pod nadzorem Urzędu Ochrony Konstytucji. Pismo było wydawane przez Pahl-Rugenstein Verlag, który później okazał się finansowany przez NRD."
A co do Scholza i pośrednio Schrödera?
Chcąc zrozumieć opór kanclerza Niemiec Olafa Scholza przed przekazaniem Ukrainie czołgów Leopard koniecznym jest sięgnięcie w przeszłość i młodość tego człowieka, do lat 80. ubiegłego wieku. Był to okres, w którym kształtowały się jego poglądy.
W roku 1978 sowieccy przywódcy, z Breżniewem, Kosyginem i Gromyką na czele, prowadzący bardzo agresywną, antyNATOwską politykę, zaczęli rozmieszczać przy granicy z Polską zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych wyrzutnie pocisków SS-20.
W 1980 w USA prezydentem został Ronald Reagan, który w obliczu sowieckiej inwazji Afganistanu postanowił rozmieścić w Zachodnjej Europie pociski kierujące Pershing i Tomahawk, stanowiące odpowiedź na sowieckie SS-20.
W tym czasie w RFN przywódcami JUSOS, organizacji młodych socjalistów, przybudówki SPD byli Gerhard Schröder i Olaf Scholz, jego zastępca.
W NRD funkcjonowała zaś młodzieżówka FDJ (Freie Deutsche Jugend) stanowiąca młodzieżową przybudówkę rządzącej Niemcami wsch komunistycznej SED (Sozialistische Einheitspartei Deutschlands).
Jej szefem był Egon Krenz, skazany w 1997 r. na 6,5 roku więzienia za zamordowanie 4 uciekinierów z NRD, na granicy z RFN.
FDJ była „Młodą Gwardią Thälmanna” i „Walczyła o pokój”, zatem to do niej już w 1982 roku, kiedy w Polsce był Stan Wojenny, zwrócili się młodzi niemieccy marksiści Schröder i Scholz, z propozycją współpracy - w celu „zademonstrowania rosnącej jedności młodych socjalistów w ich sprzeciwie wobec stacjonowania nowych amerykańskich pocisków średniego zasięgu”.
Do pierwszego spotkania z FDJ i przedstawicielami sowieckiego Komsomołu doszło na zjeździe JUSOS w 1983, a w 1983 Olaf Scholz uczestniczył w Poczdamie w regularnym, 6-dniowym praniu mózgów, zorganizowanym przez FDJ - z wystąpieniami funkcjonariuszy SED w ramach „Międzynarodowego Obozu Młodzieży” pod hasłem „Pokój jest naszym 1. prawem człowieka. Nie pozwolimy, żeby Europa stała się Euroshimą!”.
To podczas tego spotkania Olaf Scholz pił z młodymi komunistami z ZSRS i NRD i chodził z nimi do sauny. Przyniosło to spodziewane przez Sowietów efekty. Już w 1983 roku przez Niemcy zaczęły maszerować w antyamerykańskich demonstracjach setki tysięcy ludzi protestujących przeciwko „całkowitemu podporządkowaniu się ofensywnej strategii amerykańskiego, globalistycznego imperializmu”. JUSOS pod przywództwem Schrödera i Olafa Scholza w dyskursie publicznym w RFN forsowali „Wystąpienie RFN z NATO”.
Już po 1989 r. i upadku Muru Berlińskiego okazało się, że ta „antywojenna” działalność, w istocie wymierzona wyłącznie przeciwko Amerykanom i tuszująca agresywną politykę ZSRS, była obficie finansowana przez Breżniewa, Andropowa i Czernienkę. Nie wiemy, bo akta są w Moskwie, czy to nie wtedy już Rosjanie kupili Schrödera. Nie wiemy też, czy na ich liście płac nie był Olaf Scholz. Z tymi sprawami trzebaby było poczekać na otworzenie rosyjskich archiwów, ale tego pewnie nigdy nie doczekamy. Może przegrana Rosji w wojnie z Ukrainą przybliży nas do tej chwili?
Wtedy Reagan się nie ugiął. Wiedział, że ZSRR to „Imperium Zła”. Pershingi i Tomahawki rozmieszczono w Europie Zachodniej i ta twarda determinacja w 1989 złamała Sowietów. Ale sowieccy agenci pozostali na scenie. Kiedy Polska miała wstąpić do NATO rozmaite, sponsorowane przez Rosję w Polsce małpiarnie próbowały ten proces storpedować. Protestowali też przeciwko polskiej obecności w Iraku, Afganistanie, czy przeciwko szczytowi NATO w 2016. Teraz te środowiska będą wdzięcznym obiektem rosyjskich starań w celu organizowania ruchawki przeciwko „wciąganiu przez PiS Polski do wojny” czy „nadmiernym wydatkom na zbrojenia”. To ci ludzie publikować będą wypadki amerykańskich żołnierzy i utyskiwać nad ich „pijackimi ekscesami”. Ich kumple „po moskiewskich pieniądzach” będą zaś nas młotkowali, że „Ukry maja przywileje”, a „z Polaków rząd chce zrobić ludzi drugiej kategorii” itp.
I na koniec...
Pomiędzy 1984 i 1989 Olaf Scholz jeździł do NRD jeszcze 9 razy. A mimo to Mur Berliński upadł.
Putin też upadnie.
Na zdjęciu młody Olaf Scholz podczas jednego ze spotkań z NRD-owską FDJ.
# niemcy # ukraina # ciekawostka # putin # sankcje # rosja
9a3d11c1-b1ab-48cd-87b0-4cfb865a39d9
Thereforee

@ulan_mazowiecki Wybacz, ale ten wpis śmierdzi propagandą.


Chcąc zrozumieć opór kanclerza Niemiec Olafa Scholza przed przekazaniem Ukrainie czołgów Leopard koniecznym jest sięgnięcie w przeszłość i młodość tego człowieka, do lat 80. ubiegłego wieku. Był to okres, w którym kształtowały się jego poglądy.


Poglądy można zmienić również i później. Jego młodość wcale nie musi być powodem oporu, to jest bezpodstawne założenie.


Z tymi sprawami trzeba poczekać na otworzenie rosyjskich archiwów. Przegrana Rosji w wojnie z Ukrainą przybliża nas do tej chwili.


Kto miałby otworzyć te archiwa? Co to za bzdury?


Grzebanie w życiorysach i inne głupoty pozostawmy propagandowym ściekom pokroju TVP.

Zaloguj się aby komentować