Zaprzyjaźniliśmy się troszkę ze sobą, są jeszcze momenty nieufności ze strony Łobuza, ale nie ma coc się dziwić, odpuszczam wtedy i próbuję później dogadać się z ziomalem. Najważniejsze, że jest postęp w asymilacji, już się nie boi i nie stroni od kontaktu z nami. Jeszcze troszkę boi się pimbula i wycofuje się przy próbach wspólnej zabawy. No ale czas leczy rany.
Do napisania
#pokazpsa #pieskiezycie




