Zakończyłem właśnie pierwszą część eksperymentu. Czy mimo odmiennych poglądów można porozmawiać bez rzucania mięsem i wyzywania od dzbanów? Otóż można. Wszystko zależy od uczestników dialogu. Widać pewną różnicę w tej sferze pomiędzy wykopem a hejto. Obyśmy dalej utrzymywali ten sam poziom!
Dzięki wielkie! Robicie świetną robotę!
