Zacząłem demontaż tylnego zawieszenia. Robię to ze względu na to, że nie wiem w jakim jest stanie a wydawało jakieś dziwne odgłosy. Dodatkowo zacisk w lewym kole był zaciśnięty czyli coś z nim na pewno nie tak. Do tej pory udało mi się odkręcić zacisk (została jeszcze linka od hamulca ręcznego oraz wężyk z płynem hamulcowym). Wyjąłem lewy amortyzator razem ze sprężyną (okazało się, że dolna śruba nie była dokręcona i miała co najmniej pół centymetra luzu a u góry jedna z nakrętek była oderwana od nadwozia - pozostałe 3 są przyspawane). Odkręciłem tez piastę i jest na 100% do wymiany (czuć kulki w łożysku jak się nią obraca). Odkręciłem też jedną śrubę z trzech na której trzyma się prawy wahacz wzdłużny - jak odkręcę wszystkie 3 po obu stronach to zostaną mi jeszcze dwie przy belce poprzecznej i wszystkie wahacze tylne będę mógł wyjąć z auta. Wyjmuję to wszystko żeby mieć dobry dostęp do karoserii bo w kilku miejscach pojawiają się ślady rdzy więc będę to czyścił a później pomaluję. Przyszły nowe kierunkowskazy boczne i je od razu zamontowałem oraz zrobiłem test (dynamika bardzo ładnie działa - nagrałem film więc wam go udostępnię). Przyszedł też lewy próg więc teoretycznie będę mógł go jutro przyspawać ale coś czuję, że w moim żółwim tempie to najwcześniej zrobię to w przyszłym tygodniu. #stepujacybudowlaniec
P.S. podniosłem też d⁎⁎ę Alfy trochę wyżej bo te słupki z kostki trochę mi kolidowały podczas prac wszelakich z zawieszeniem. Teraz jest dużo stabilniej i bezpieczniej. https://youtube.com/shorts/QFt4SkN4AJs

