Zacząłem czytać "umysł ponad nastrojem" - taka psychoterapia w domowym zaciszu bo nie mam ochoty chodzić do pseudospecjalistów.
Na końcu pierwszego rozdziału jest zadanie żeby napisać o sytuacjach z życia które miały wpływ na to gdzie się znajduję. O swoich myślach, nastrojach.
Dwie godziny zajęło mi napisanie wszystkiego i jest tego sporo. Jestem zadowolony bo w końcu przelałem to na papier, a już kiedyś zauważyłem że pisanie pomaga oczyścić głowę.
Na ten moment widzę kilka plusów: nie mam myśli magicznych, nie mam lęków, nie słyszę głosów. Dobrze że nie jest źle.
#przegryw #depresja