Z racji tego ze jestem amatorem który czerpie przyjemność z uwalenia się smarami No i chciałbym posiadać jakąś wiedzę/umiejętność choćby podstawowego serwisu swojego #motocykle to zabrałem się za naciąg łańcucha. I na dzień dobry pierwszy zgrzyt. Okazało się że łańcuch jest tak nierówno rozciągnięty że w jednym miejscu na spokojnie bije w wahacz a w drugim mógłby robić za strunę od gitary.
Profilaktycznie zmienię cały napęd, natomiast zapytam was - bo zdaje sobie sprawę, że łańcuch może się rozciągać nierównomiernie, ale żeby aż tak? Wiem, że naciąganie powinno się przeprowadzać w tym najciaśniejszym miejscu ale to w takiej sytuacji w tym ciasnym będzie prawidłowy luz, a tym najluźniejszym będzie można go podnosić z zębatki.
A No i regulacji mi jeszcze gdzieś połowę zostało, a łańcuch DID