Z cyklu wygrzebanych w necie wersji koncertowych to dzisiaj mam dla Was najlepszy wykon Comfortably Numb od Floydów. Solówka w tym kawałku to zawsze był kozak, ale popis Gilmoure'a w tej wersji to majstersztyk, można tylko pozazdrościć obecnym na koncercie.


Jak ktoś nie chce oglądać całości, a chce odsłuchać gitarę to od 4:44 zaczyna się solówka, a w w 7:48 gitara robi rzeczy niestworzone(chociaż to tak naprawdę tylko umiejętne użycie whammy bara, no ale to pokazuje, co odróżnia zwykłego gracza od wirtuoza).


#pinkfloyd #rock #gitara #muzyka


https://www.youtube.com/watch?v=7kWl-ZGMwkQ


#liveversion

Komentarze (4)

cododiaska

Dzięki @Zielczan za wywołanie. Doooobre to!


Przypomniałeś mi świetny koncert Marka Knopflera we Wrocławiu w 2010

cododiaska

@Zielczan

O holender, covery klasycznego rocka w aranżu na orkiestrę symfoniczną z chórkami to jeden z moich ulubionych zakamarków na playlistach.


Gęsia skórka na poziomie słynnej sekcji dętej ze "Zmartwychwstania" 2 symfonii Mahlera

Zielczan

@cododiaska caly cover jest moim zdaniem kapitalny, jako taki one-shot to IMO jest to lepszy kawalek niz oryginal, ale moment, w ktorym pojawia sie chór? Ciary oczywiste

Zaloguj się aby komentować