XIV (XLIX) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


Kontynuacja bulderowania - czyli jak się złoić tak, żeby następnego dnia chcieć tylko siedzieć i pić kawę. Ewentualnie tylko oddychać.


Pamiętacie, że poprzednio zdarłem sobie skórę z palców u jednej ręki? No, to tym razem dorobiłem się dwóch dziur na drugiej. I to nie jest aż tak moja głupota: pojawiło się kilka setów nowych chwytów i przepięknie trzymają dłonie. A jeśli one pięknie trzymają, ale grawitacja nadal działa...


Udało mi się zrobić na spokojnie kilka problemów szóstkowych i jeden siódemkowy (przypominam: skala 1-9). Mam sporo satysfakcji z poprawnego rozczytywania idei routesettera ;)

Statyczny_Stefek userbar

Komentarze (2)

Piechur

Nieźle Ja póki co szlifuję jeszcze piątki i trochę liżę szóstki. Nie pamiętam, czy pytałem, ale od jak dawna się wspinasz?

Statyczny_Stefek

@Piechur Ostatnio akurat FB mi przypomniał jednego z moich świeżych wspinaczkowych postów - jeśli temu wierzyć to trwa czternasty rok licząc kalendarzowo, ale w środku miałem pewną przerwę.

Zaloguj się aby komentować