Xerjoff Malesia - znacie? lubicie?

Mi przypadł do gustu od pierwszego wąchnięcia, choć na razie chyba nie jest to pełnowymiarowa miłość, ale jest za⁎⁎⁎⁎ście. Według mnie pachnie świeżo, ale nie w sensie że odświeża jak np. cytrusami z miętą, tylko jest to świeże podejście do perfum według mnie. Jest fajny zwierzęcy oud, trochę kojarzący mi się z zapachami wsi, ale całość jest bardzo leciutka i nie trzeba się wcale wysilać - umówmy się, chyba większość z nas ma takie zapachy gdzie trochę trzeba było udawać że jest to nasz 10/10 Według mnie tutaj jest naprawdę elegancko i z typową dla Dżerkoffów "miękkością" (czyli powiedzmy przeciwieństwo Lattaf). Gatunek typu nieoczywisty letniak, trochę jak Kouros, ale imo Malesia jest dużo łagodniejsza, serio

#perfumy

c2824476-cd66-490a-a637-b8ac52e977ee

Komentarze (2)

kopytakonia

Ostatnio szwagier przyjechal i pytałem czym sie psikal bo ładne i właśnie tym. Mam w planach zakupić wiec w niedalekiej przyszłości

Przem86

To w tym momencie mój ulubiony Xerjoff (a testowałem już z kilkanaście w tym flagowce typu Alexandrie). Może nie arcydzieło, ale dobrze się nosi.


Nie przytłacza. Da radę w lato


I bez tego Xerjoffowego DNA, które u mnie wywołuje wrażenie jakby wszystkie zapachy były robione na jedno kopyto.

Zaloguj się aby komentować