Wyjąłem całe tylne zawieszenie oraz rurę wydechową z tłumikiem. Tłumik ma trochę zgniłą jedną końcówkę. Obie piasty są do wyrzucenia. Amortyzatory chyba były wymieniane. Tarcze i klocki są praktycznie nowe. Wypadało by to wszystko rozebrać na drobne części i wyczyścić a później pomalować. Zastanawiam się czy nie zdemontować zbiornika paliwa (jak już jestem na tym etapie to w sumie czemu nie - zauważyłem ślady rdzy w niektórych miejscach, powierzchowne ale jak się tym nie zajmę to będzie tylko gorzej a nie po to tyle kasy i czasu poświęciłem na remont żeby zostawić coś takiego). Belka zderzaka na której teraz wsparte jest auto była walnięta (jest wgięta na sporym odcinku) więc możliwe, że też ją wymienię (pewnie na szrocie grosze kosztuje). To wyjaśnia czemu tylny zderzak nie jest oryginalny. Odkręcę jeszcze osłonę termiczną która była nad tłumikiem i auto gotowe do czyszczenia i malowania. Między czyszczeniem a malowaniem odtworzę brakujące elementy progów i nadkoli za pomocą zakupionej w piątek reperaturki, szlifierki kątowej i spawarki. Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend wybiorę się na dłuższą przejażdżkę. #stepujacybudowlaniec

P.S. a w taki sposób podnosiłem auto jeśli ktoś jest ciekawy: youtube.com/watch?v=GYqRPJ-VHyM&lc
Niestety jakość jest słaba bo było już ciemno (na kamerze tego nie widać, że jest ciemno ale jakość spada drastycznie) - chwilę później kamera przełączyła się na podczerwień.

83e95319-bb3a-4352-beea-b055886e71aa

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować