Wtorek. 7 rano. Lekarz pisze mi ze wizyta przełożona na sobote. Super. Tylko ze ja wynik z sobotniej wizyty musze miec w czwartek. Zaraz mnie jasny szlag trafi. I teraz człowieku kombinuj.
Jasny gwint. (Tak naprawde na głos użyłem innego słownictwa, powszechnie uważanego za wulgarne.)
#cybulionsieleczy

