Wrzuciłem poprzedni wpis i różowa wróciła z psem, okazało się, że katotaliban już znalazł problem.
Pies zrobił siku i chciała wrócić do domu, ale zonk, bo procesja zamiast iść dalej w dół główną ulicą, to skręciła w naszą. Z czołem pochodu ścigać się nie będzie, do końca daleko. No to przechodzi przez środek, nie będzie 10 minut z psem stać i czekać aż ludzie przejdą. I oczywiście musiał się pojawić święty dziad w procesji, który już jej zwrócił uwagę że "HALO PROCESJA JEST". Różowa odparła że ona tylko z psem, na czym się skończyło.
Spokojnie dziadu. Jeśli ktoś byłby ślepy to usłyszy Was z kilometra.
#katolicyzm #bozecialo #procesja