Wróciłem właśnie z Lidla. Grzeją w tym Lidlu jakby mieli ogrzewanie za pół darmo. Na wyjściu cały łeb musiałem chusteczką przetrzeć aby czapki nie zamoczyć.
Upolowałem co chciałem. Cena pierników spadła z 8 na 6 zeta, jak coś jeszcze zostanie bliżej NSD to pewnie spadnie jeszcze bardziej. Makowca nie widziałem, ale c⁎⁎j z nim. Zjadłem wczoraj na pusty żołądek trochę to się dziwnie czułem, ewidentnie coś siadło na głowę.
