#wojna #geopolityka #rosja #ukraina
Wygląda na to, że stary lis Trupin znowu ograł pomarańczowego kolejny raz przebierając się za gołąbka pokoju.
Żeleński pocałuje jutro klamkę w białym domu albo dostanie propozycje "pokoju" nie do odrzucenia. Tematu tomahawkow nawet nie będzie. No bo jak to tak strzelać do gołąbka pokoju?
I jeszcze ta gruba spasiona świnia z Węgier będzie podniecał się jak to miłośnicy pokoju mają się spotkać u niego w Budzie albo w Peszcie.
Ten człowiek do dziś nie potrafi wskazać agresora w tej wojnie.
Cywilizowany świat powinien wymienić Węgry na Ukrainę. Niech wracają do ruskiego miru.
