Wlasnie zaczynam swoją przygodę z Polską Służbą Zdrowia. Oczekuję na spotkanie z anestezjologiem przed przyjęciem na oddział chirurgiczny.
W sumie to miałem napisać o czyś innym, ale właśnie chyba zaczął dopadać mnie stres. Ten ucisk w żołądku i przyspieszone tętno, to nie zwiastuke nic dobrego. Niby to tylko wycięcie żyły w prawej nodze, ale mózg zaczyna robić swoje.
Trzymajcie się tam.