Właśnie przypomniał mi się trick myślowy, który często stosuje, ale już się tak we mnie głęboko zakorzenił i się przyzwyczaiłem, że zapomniałem się nim z wami podzielić.

Czesto w myślach mówię do siebie w trzeciej osobie, np. kiedy uczę się nowej umiejętności to mniej więcej w ten sposób sobie afirmuję: „ale ten gepard to jest pojętny” „no on to ma złote ręce do wszystkiego” „tylko popatrz jak zasuwa te ciężary, taki niepozorny, a silny jak koń” itp. itd.

To działa cuda i działa praktycznie natychmiastowo.
Nasze ego zawsze mówi z pozycji autorytetu, ten gałgan wie dobrze jak nas okręcić wokół palca i trzymać w starym wygodnym smrodku.
Takie mówienie do siebie jakby to obce osoby o nas mówiły, pozwala się zdystansować od naszych myśli i przy okazji niesamowicie motywuje.

#rozwojduchowy #psychologia
Dijego

Potwierdzam, to robi robotę. A już szczególne jeśli ktoś robi coś takiego, ale z negatywnymi zwrotami i przerzuci się na pozytywne

Gepard_z_Libii

@Dijego A to nie wiem, bo u mnie w głowie zawsze odbywał się monolog, albo ewentualnie wymyślone kłótnie z kimś, kto mi zalazł za skórę.

motokate

@Gepard_z_Libii Kurczę, muszę wypróbować koniecznie. Dzięki za pomysł!

Gepard_z_Libii

@motokate Polecam się na przyszłość

Zaloguj się aby komentować