Witam państwa
Zapytam trochę ironicznie:
Czy tureccy rodzice nie kochali swoich dzieci wystarczająco? No w końcu rodzic da dziecku wszystko co najlepsze i obroni go przed wszystkim, i w ogólne i nie wiesz o czym mówisz przegrywie
Szkoda gadać. Takie tragedie będą do końca świata, i zapewnianie i bronienie się przed odpowiedzialnością za krzywdy nowego człowieka tego nie zmieni. Nataliści ryzykują cudzym życiem dla własnych egoistycznych zachcianek
#antynatalizm
domofon

@mp_xd Nie cudzym, a swoim własnym. Przecież sami to życie stworzyli, są więc właścicielami.

mp_xd

@domofon rodzice nie są właścicielami swoich dzieci

BillyFuckboy

@mp_xd ale w zasadzie to chuj ci do tego kto ma dzieci, kto chce a kto nie.

Nie chcesz? Kazdy to respektuje a nie tworzy wysrywu

domofon

@mp_xd Oczywiście, że są. Stworzyli je. Jak zrobisz kupę, to jest to Twoja kupa czy nie? :)

mozgogrdyczka

@domofon to w którym momencie życia przestajesz być własnością, jak rodzice umrą? Bo przecież to, że cię stworzyli się nie zmienia magicznie z wraz z osiągnięciem żadnej pełnoletności czy niezależności finansowej.

domofon

@mozgogrdyczka Nigdy nie przestaję być ich własnością.

mp_xd

@BillyFuckboy w sumie chuj ci do tego, kto katuje lub molestuje swoje dzieci. Nie chcesz to przecież nie musisz tego robić.

PS. "swoje". Dziecko to nie własność rodziców, a traktowanie drugiego człowieka może a nawet powinno być dyskutowane

BillyFuckboy

@mp_xd ale masz gwoździa w mózgu xDDDD

kopawdupeswiniom

@BillyFuckboy


ale masz gwoździa w mózgu xDDDD


@domofon


Oczywiście, że są. Stworzyli je. Jak zrobisz kupę, to jest to Twoja kupa czy nie?


Oho, zaczynają się argumenty typu "geniusz".

mp_xd

@BillyFuckboy porównanie miało ci uświadomić jak traktujesz dzieci. Nie jak ludzi, tylko zachciankę, własność. "Ich sprawa" bo perspektywa dziecka wgl nie przyszła ci do głowy. Przyznasz że trochę to jednak dziwne, nie? To jest właśnie ta nowość w moim podejściu która ci wyrzuciła error i w geście obronnym przed refleksją postanowiłeś napisać o gwoździu w mózgu - ja patrzę na dziecko jako podmiot, a nie przedmiot do spełniania zachcianek rodziców. Więc nie, nie mogę patrzeć na to w stylu "niech robią co chcą, co cię to obchodzi" bo dziecko to nie tatuaż czy inne rzeczy które mam w dupie u innych

Zaloguj się aby komentować