Wiosłowanie
dzień 21/∞ (19.04.23-środa)
odpoczynek, rozciąganie
dzień 22/∞ (czwartek)
[out_of_order]
dzień 23/∞ (piatek)
Wiosłowanie:
dystans: 6000 [m]
czas: 33:07 [min:s]
dzień 24/∞ (sobota)
odpoczynek, rozciąganie
dzień 25/∞ (niedziela)
Wiosłowanie:
dystans: 6000 [m]
czas: 31:45 [min:s]
dzień 26/∞ (poniedziałek)
[out_of_order]
dzień 27/∞ (wtorek)
[out_of_order]
dzień 28/∞ (środa)
Wiosłowanie:
dystans: 5000 [m]
czas: 26:00 [min:s]
dzień 29/∞ (czwartek)
odpoczynek, rozciąganie
dzień 30/∞ (piątek)
Wiosłowanie:
dystans: 5000 [m]
czas: 26:56 [min:s]
Kwestia bębeńska
Pomiary bębna dokonywane co 10 dni.
Masa startowa: 92.2[kg]
Masa docelowa: 80[kg]
Masa na dzień 30: 88.2[kg]
Różnica od ostatniego pomiaru: -2.3[kg]
Dopadło mnie jakieś niedorozwinięte przeziębienie, które nie potrafi normalnie uderzyć, rozłożyć i puścić, a robi nieśmiałe podchody już ponad tydzień. Stąd też pewne przerwy w ćwiczeniach na przestrzeni ostatnich 10 dni. Przez spadek wydolności strasznie się pocę: już przy dystansie 3km jestem zlany potem, jak to miałem tydzień wcześniej osiągając dystans 6km. Było L4, więc mam dupochron ( ͡~ ͜ʖ ͡°) (pdk).
No teraz z tym chudnięciem to trochę przegiąłem. Ważyłem się po wiosłowaniu, więc zapewne, wynik jest nieco zakłamany, bo sporo wypociłem plus to, że byłem chory. Przez miesiąc udało mi się zrzucić ~4kg. To troszkę za dużo ale fakt jest taki, że wciąż nie głodzę się i czuję się najedzony. Zrezygnowałem że słodyczy i innych gównoprzekąsek t.j. czipsy, czy inne napoje słodzone. No dobra, pozwolilem sobie na pare tofelkow czekolady przez ostatnie 10dni ;> Poza jednorazowym wyskokiem z winem, to żadnego alko przez ten czas. Po prostu: "żryj mniej" - ot cały sekret.
Zakupiłem sobie pulsomierz, z którego jeszcze nie skorzystałem. Jak się tylko podreperuję zdrowotnie, to wykorzystam go do eksperymentowania z treningami interwałowymi.
Minął pierwszy miesiąc. Uważam, że (w moim przypadku) zakup ergometru był strzałem w dziesiątkę. Gdybym miał zapisać się na siłkę/fitness, jestem pewny, że odpuściłbym więcej dni, niż dotychczas. W dniach kiedy darowałem sobie trening ze względu na stan zdrowia, dopadały mnie takie "pozytywne wyrzuty sumienia", które namawiały mnie, by jak najszybciej wrócić do ćwiczeń "bo coś tracę". Złapałem bakcyla. Jestem pewny, że to nie jest tylko chwilowa zajawka.
Od teraz będę wrzucał podsumowania z ćwiczeń i chudnięcia co 30 dni. Rozwinę tę kwestię niebawem.
Bardzo dziękuję Wam za wiele rad i słów wsparcia jakie otrzymałem od Was przez ostatni miesiąc. Dało mi to niesamowitego kopa! Ta łódź odpłynęła od brzegu. Nie mam już po co wracać tam gdzie byłem. Jeszcze raz: dziękuję!
#limonkowewiosla #odchudzanie
4db48b84-b6e5-436c-af94-4ee87c4fabbc
7a0318d5-1557-4e96-a8a9-15db6339dbac
2fb09cfb-d1d4-492c-99ec-1a342a4e331f
SuperSzturmowiec

ostatnio też trochę się poćwiczyło. teraz 3 dni postoju bo nocki i nie chce mi się po południu pedałować. ale potem 2 tygodnie ostro będzie - a przynajmniej mam taki zamiar

Lime

@SuperSzturmowiec nie zajezdzac sie, a starac sie utrzymac jakas regularnosc; bo co ja cwicze tak naprawde? Srednio to moze z 20min dziennie. Tyle na start mi wystarczylo, by po ponad 15 latach zastoju zwiekszyc kondyche kilkukrotnie.

razALgul

Ja kiedy zacząłem bawić się w siłownie, zakupiłem sobie, dodatkowo wagę z ogólnym pomiarem tkanki tłuszczowej, wody w organizmie, masy mięśniowej i takie tam. Wyniki dawały mi dodatkową motywacje. Teraz natomiast, boję się na nią wejść 😛

Jason_Stafford

@razALgul czemu się boisz wejść? Bateria się w wadze rozładowała?

razALgul

Zmiana danych, od ostatniego pomiaru spowoduje, że bateria eksploduje...😛 Mam około 8 miesięcy przerwy od treningów siłowych i po prostu, boję się wejść na wagę i zobaczyć jak drastycznie zmienił się stan masy mięśniowej 😔

Lime

@razALgul hmm tez kupilem sobie wage na rozpoczecie swojej przygody

Moze czas pomyslec o jakichs treningach na chacie? Ze wzgledu na brak czasu, to moze byc calkiem dobra opcja; te nascie lat temu jak sie zapisalem na silke, to chodzilem tam niemal ze z przymusu "bo place", tracac na samo przygotowanie sie i podroz 30-45min - czyli czas, w ktorym zamykam obecne treningi

razALgul

Ja nawet mam sprzęt, by w domu trenować, tylko praca zmianowa mnie wykańcza, ale nastanie taki dzień, że znowu się przełamie. Mam nadzieję, że już niedługo.

Lime

@razALgul no to trzymam kciuki, bo najciezej jest wprawic w ruch ten woz z weglem, a pozniej to juz jakos samo sie napedza ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

razALgul

@Lime z ciekawości, ile dałeś za wioślarza? pi razy oko.

Lime

@razALgul ~1.9k zl; ale idze znalezc i za polowe tej ceny i za 3x tyle

razALgul

@Lime nie wiem w sumie, czy to dużo czy mało, ale jednak najpierw muszą wrócić mi chęci. Wstawiaj dalej swoje wyniki. Też motywujesz

Lime

@razALgul miło słyszeć, że stary, zastały amator może w jakiś sposób wspomóc innych;

Nie czekaj za długo!

SpoconaPacha

jacie ale sportowiec na schwał : D a pójdziesz w lato na prawdziwe wiosłowanie na wodzie? Czy takie wiosłowanie na wodzie nie ma za dużo wspólnego z wiosłowaniem w domu?

Lime

@SpoconaPacha zastanawiam sie nad tym; choc to moze byc jeszcze troche za wczesnie

Zaloguj się aby komentować