Wielu tedy zatapia się w rozkoszach, a gdy przemienia je w przyzwyczajenia, nie mogą się bez nich obejść. Zasługują oni na najwyższe politowanie, ponieważ doszli do tego, że to, co było im niegdyś zbyteczne, stało się teraz potrzebne. Nie korzystają więc z rozkoszy, lecz jej służą i miłują swoje przywary, co spośród wszystkich przywar jest przecież najgorszą.
Owóż nieszczęście dopełnia się wtedy, gdy ohyda nie tylko bawi, lecz także się podoba; i nie ma możności zastosowania lekarstwa tam, gdzie to, co było występkiem, staje się obyczajem.
Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
