Wielki głód w Galicji. Umarło 10% ludności, matki zjadały własne dzieci

Trupów było tak wiele, że nie miał kto ich grzebać. Łącznie zmarło pół miliona ludzi – 1/10 całej populacji Galicji. Dlaczego do dzisiaj milczymy o katastrofie z epoki zaborów? Dlaczego nigdy nie rozliczono winnych zagłodzenia polskich wsi? [...]


Tak samo, jak na Zielonej Wyspie sprawcą nieszczęścia okazała się zaraza ziemniaczana, która w 1846 i 1847 roku na znacznych obszarach Galicji niemal doszczętnie zniszczyła uprawy rośliny, będącej podstawą wyżywienia ówczesnych chłopów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Zapanował straszliwy głód.


Według relacji tych, którzy przeżyli, chłopi chcąc zapełnić puste żołądki jedli „mieszane ze zbożem główki lnu, ciętą drobno słomę żytnią, sieczkę. Zbierano po lasach gorczycę, lebiodę i pokrzywę”. To jednak jeszcze nie wszystko. Zdesperowani ludzie sięgali również po trawę oraz koniczynę, a nawet startą na mąkę korę drzew, z której wypiekano namiastkę chleba. [...]


#historia #historiapolski #galicja #xixwiek #glod #wielkahistoria

WielkaHistoria

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować