WIELKA CZERWONA JEDYNKA PRZYBYWA DO GDYNI

WIELKA CZERWONA JEDYNKA PRZYBYWA DO GDYNI

hejto.pl
3 grudnia do portu w Gdyni przybyła 2. Brygada 1. Dywizji Piechoty (2nd Armored Brigade Combat Team) amerykańskich wojsk lądowych. Dzięki zaproszeniu ze strony amerykańskiej, która zorganizowała dzień otwarty dla mediów, mogliśmy obserwować fragment rozładunku wyposażenia brygady.
Przybycie brygady jest kolejnym etapem realizacji misji „Atlantic Resolve”. Rozpoczęła się ona w 2014 roku i ma na celu wzmocnienie amerykańskiej obecności w Europie po rosyjskiej napaści na Ukrainę. W ramach operacji poszczególne dywizje US Army przysyłają do Europy wydzielone oddziały, które są rozmieszczane w państwach wschodniej flanki NATO.
Przy okazji wzmocnienia obecności wojskowej rotacje oddziałów US Army są okazją do testowania systemu logistycznego wojsk amerykańskich i państw europejskich przyjmujących jednostki zza oceanu. Od listopada 2021 roku oddziały biorące udział w operacji „Atlantic Resolve” podlegają odtworzonemu V Korpusowi US Army, którego wysunięte dowództwo znajduje się w Poznaniu.

Na wyposażeniu brygady jest sprzęt w malowaniu tak pustynnym, jak i europejskim.
– Dziękuję wszystkim za możliwość zaprezentowania wam naszej działalności – powiedział dowódca 2. Brygady, pułkownik Bryan Harris. – Jesteśmy podekscytowani obecnością tutaj. Przez ostatnie pół roku dużo ćwiczyliśmy, dwa razy ćwiczyliśmy w National Training Center, przygotowując się do współpracy z naszymi polskimi sojusznikami. Nie możemy się doczekać wspólnych ćwiczeń, które zwiększą nasze umiejętności i interoperacyjność. To będzie ekscytujące dziewięć miesięcy.

Wóz zabezpieczenia technicznego M88.
Gdynia jest jednym z czterech portów, w których rozładowują się Amerykanie. Na pokładzie statku ARC Integrity przybyło około 700 pojazdów różnych typów, od HMMWV przez ciężarówki, transportery opancerzone M113 w kilku wersjach i bojowe wozy piechoty M2 Bradley po czołgi podstawowe M1A2 Abrams. Ponadto część sprzętu jest wyładowywana w porcie w Gdańsku. Wykorzystywane są także greckie porty w Aleksandropolisie i Salonikach. Łącznie do Europy przetransportowano około 2500 pojazdów. Do transportu morzem wykorzystywane są zakontraktowane statki cywilne. Ogółem 80% amerykańskiego wojskowego transportu morskiego odbywa się statkami cywilnymi, a jedynie około 20% na pokładach transportowych okrętów wojennych.

M113 w wersji transportera piechoty i wozu ewakuacji medycznej.
2. Brygada 1. Dywizji Piechoty przejmuje wykonywanie powierzonych zadań z rąk 3. Brygady 4. Dywizji Piechoty, która już przygotowuje się do opuszczenia Polski i wiele jej wyposażenia czeka już na placach portowych na załadunek na statek. Przekazanie dowództwa odbędzie się 9 grudnia w Żaganiu. Przybyła brygada będzie rozlokowana w kilku miejscach w Polsce przez mniej więcej dziewięć miesięcy. W tym czasie będzie realizowała szereg ćwiczeń w Polsce i państwach ościennych. Pierwsze, pod kryptonimem „Winter Strike”, rozpoczną się już 13 grudnia w Bolesławcu.
Dywizja jest dobrze przygotowana do realizacji powierzonych misji. Przed przybyciem do Polski brygada dwukrotnie w ciągu roku ćwiczyła w ośrodku treningowym National Training Center w Fort Irwin w Kalifornii. Manewry realizowane w na tym poligonie są w wojskach lądowych odpowiednikiem ćwiczeń lotniczych „Red Flag”.

Czołg podstawowy M1A2 Abrams. Wprawne oko dostrzeże w tle pewien południowokoreański bojowy wóz piechoty czekający na wywóz z kraju po niezbyt udanych testach.
1. Dywizja Piechoty nosząca przydomek „Wielka Czerwona Jedynka” zalicza się do najsłynniejszych jednostek amerykańskich sił zbrojnych. Utworzona w 1917 roku dywizja brała udział w niemal wszystkich głównych operacjach wojskowych prowadzonych przez Stany Zjednoczone na całym świecie. 6 czerwca 1944 roku „Wielka Czerwona Jedynka” wylądowała na plaży „Omaha”, gdzie po krwawych walkach jej żołnierzom udało się wedrzeć się w głąb normandzkiego lądu. Epizod ten wszedł na stałe do dziedzictwa amerykańskich sił zbrojnych i światowej kultury popularnej. W czasie „Pustynnej Burzy” 1. Dywizja szła w awangardzie, forsując wały ziemne i inne irackie umocnienia na pustyni, torując drogę dla amerykańskich i brytyjskich dywizji pancernych VII Korpusu. Ostatnie dwie dekady to kilka tur operacyjnych spędzonych na wojnach w Afganistanie i Iraku.
Szeroko o historii dywizji pisaliśmy w tym artykule. 2. Brygada była również przerzucana do Europy w ramach operacji „Atlantic Resolve” w latach 2017-2018.

Dowódca 598. Brygady Transportowej, pułkownik Robert Kellam (po lewej) i dowódca 2. Brygady, pułkownik Bryan Harris (po prawej).
Za przerzut sprzętu odpowiada 598. Brygada Transportowa pod dowództwem pułkownika Roberta Kellama. Na czas obecności wojsk amerykańskich w Gdyni na fragmencie portu utworzono tymczasową strefę wojskową pod kontrolą amerykańską. Sam rozładunek nie jest operacją bardzo skomplikowaną. Wszystkie pojazdy w odpowiedniej kolejności po prostu zjeżdżają ze statku po rampie i parkują na wyznaczonych placach na terenie portu. W ciągu kilku kolejnych dni większość sprzętu zostanie załadowana na platformy kolejowe i przetransportowana do docelowych miejsc dyslokacji.

W Polsce żołnierze 1. Dywizji Piechoty spotkają się z inną pogodą niż ta, do której przywykli w ostatnich miesiącach.
Pracę Amerykanom utrudniała nieco pogoda, do niewielkiego mrozu w pewnym momencie dołączyły opady śniegu, tworząc ciekawy anturaż dla pojazdów w barwach pustynnych – co jest spadkiem po operacjach prowadzonych w Iraku i Afganistanie.

Abrams na holu wozu zabezpieczenia technicznego M88.
Przemalowywanie pojazdów jest na ogół drogie i czasochłonne, więc jeśli nie ma potrzeby operacyjnej, pojazdy pozostawia się w dotychczasowym kamuflażu tak długo, jak to możliwe. Uwagę przyciągało jedynie to, że niektóre Abramsy nie zjeżdżały ze statku o własnych siłach, ale były holowane przez wozy zabezpieczenia technicznego M88. Jak zostało wyjaśnione, w większości wypadków jest to spowodowane rozładowanymi akumulatorami w czołgach.
– Ta operacja jest jedną z kilkunastu podobnych, które przeprowadziliśmy w ostatnich latach w Polsce – powiedział pułkownik Kellam. – Operujemy z Gdyni i Gdańska, również w tym momencie. Bardzo doceniamy gościnność, której doświadczamy my i nasi żołnierze, gdy opuszczają port. Liczymy, że będziemy mogli współpracować również w przyszłości.
https://www.konflikty.pl/aktualnosci/relacje/wielka-czerwona-jedynka-gdynia/

Komentarze (3)

Utylizejszyn

Dziękuję! Lubię takie ciekawostki!

ivaldir

Odnośnie "pewnego południowokoreańskiego bojowego wozu piechoty" czającego się z tyłu - czy masz jakieś szersze info co tam poszło/nie poszło?

Zaloguj się aby komentować