Wiedeń z jednym noclegiem. Długo zastanawialiśmy się co zobaczyć w mieście w tak krótkim czasie. Oprócz jarmarków świątecznych wybór padł na Belweder górny z obrazami m.in. Klimta plus ogrody oraz Schonbrunn.
Po mieście przemieszczaliśmy się pieszo i metrem - bilet 24h w zupełności wystarczył i dawno się zwrócił.
We Wiedniu nie ma jednego głównego jarmarku, jest ich kilka znajdujących się w różnych częściach, placach.
Pierwsza atrakcja to Belweder, który miał swój własny jarmark. Później zwiedzanie górnego Belwederu. Polecamy kupić wcześniej bilet online aby ominąć kolejki. W środku piękne zdobienia, posadzki, posagi no i obrazy Klimta.
Później wybraliśmy sie do ciekawej cukierni / knajpki - Vollpension - prowadzonej głównie przez emerytów kelnerów i cukierników. Sympatyczne miejsce i świetna atmosfera. Tam zjadłem pierwszy tort Sachera przepyszny.
A wieczór to juz jarmark na placu ratuszowym i później tylko zrobic zdjęcia oświetlonego jarmarku na Schonbrunie w okolicach noclegu.
Następny dzień to ogrody Schonbrunn, tamtejszy jarmark i kupno bombki. Później Starówka i spróbowaliśmy Kaiserschmarn (chyba tak sie pisalo) z Cafe Demel a następnie sznycel po wiedeńsku w Bier & Bierli (super wystrój z puszek).
#wieden #austria #wycieczki #podroze #podrozujzhejto



















