Wiecie co mnie wkurza najbardziej w ludziach? Widzenie wszędzie biznesu.
Mam dwójkę dzieciaków, lv wczesna szkoła i przedszkole. Dotąd wszystko było ok. Dzień dobry, urodziny, spotkania itp itd. Wystarczyło abym zamknął januszerke. Nagle podejście rodziców się zmieniło. Dzień dobry takie wymuszone, dziecko moje chce ich dzieciaka zaprosić na urodziny, ale nagle coś tam (dziecko chore niby, ale w dzień urodzin sobie szaleje na stadionie z mama, która tez akurat miała wyjechać tego dnia). Tak wiem, że tak się robi powiatowe, gminne biznesy, korupcja na tych szczeblach jest przeogromna, jednak nigdy nie sądziłem, że ludzie są w stanie tak bardzo odbijać to na swoich #dzieci
Po co? Gwiżdżę na was (specjalnie z małej) majątek/możliwości, chciałem aby moje dzieci się dobrze pobawiły.